Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, konwoje wyruszą nie tylko z Opola, ale również ze Szczecina.
- Przewiozą sześć elementów maszyny TBM – przednie segmenty tarczy, przenośniki ślimakowe oraz kolumny - wylicza Joanna Rarus, rzecznik rzeszowskiego oddziału GDDKiA.
Pierwsze trzy elementy z ostatniego transportu dotrą na plac budowy w Babicy 23 stycznia, kolejne 27 stycznia a ostatnie do końca stycznia.
- Wówczas już wszystkie części TBM będą w miejscu docelowym, co oznacza rozpoczęcie pierwszych prac przy składaniu maszyny - tłumaczy Joanna Rarus.
Dodaje, że pomagać w tym będą żurawie gąsienicowe o udźwigu 650 i 300 ton.
- W lutym planowane jest składanie elementów TBM w segmenty, a montaż zasadniczy w kwietniu. Szacujemy, że w lipcu maszyna będzie gotowa do pracy - mówi Joanna Rarus.
Konwój, który wyruszy z Opola, będzie jechał taką samą trasą jak dwa poprzednie. Rozpocznie podróż po drogach województwa opolskiego, następnie przez województwa śląskie, łódzkie, mazowieckie i lubelskie dotrze na miejsce budowy na Podkarpaciu. Transport przejedzie m.in. autostradą A4 i A1, a następnie poruszał się będzie po S8, S2, drogami ekspresowymi S17, S12 i S19, aby na końcu DK19 dotrzeć na plac budowy w Babicy.
Konwój jadący ze Szczecina, przejedzie drogą ekspresową S3, następnie autostradą A2 i dalej drogami ekspresowymi S8, S2, S17 oraz S19 i na końcowym etapie DK19.
GDDKiA informuje, że transport będzie się odbywał wyłącznie w godzinach nocnych, pomiędzy godziną 22:00 a 6:00.
- Każdy przejazd potrwa jednak krócej, bo tylko 2-3 noce, w zależności od trasy przejazdu i warunków drogowych. Konwoje nie będą zajmowały całej szerokości jezdni, a zatem nie będą powodowały tak dużych utrudnień w ruchu jak poprzednie - mówi Joanna Rarus.
"Karpatka" wydrąży tunel
Maszyna TBM, która decyzją internautów została nazwana "Karpatką" po złożeniu będzie miała 112 metrów długości. Średnica tarczy to 15,2 m. Transportowana była w elementach na plac budowy w Babicy z Hiszpanii.
Czytaj też: Wybrano imię dla maszyny TBM, która wydrąży tunel na odcinku S19 pomiędzy Rzeszowem a Babicą
Do przewozu największych elementów wykorzystane zostały zestawy o bezprecedensowych wymiarach - szerokość 9 m, długość 74 m i waga ok. 260 ton, co łącznie z ładunkiem wyniosło 500 ton.
Zestawy składały się z ciągnika balastowego ciągnącego zestaw, dwóch wielkich platform i drugiego ciągnika balastowego – pchającego, który zamykał zestaw.
Pozostałe transporty (składające się z jednego ciągnika i platformy) były szerokości od 6 do 8 m i długości 35-40 m.
- Takie parametry to było również wyzwanie dla obiektów drogowych - podkreśla Joanna Rarus.
Dodaje, że cała trasa została zaplanowana, a poszczególne odcinki i obiekty inżynierskie poddane szczegółowym ekspertyzom pod kątem przyjęcia tego niecodziennego transportu.
Czytaj też: Plac budowy S-19 robi wrażenie
Autor: tom
Zdjęcia: GDDKiA