Od dłuższego czasu właściciele SKP domagają się podniesienia opłat za obowiązkowe badania techniczne pojazdów. Ich protest przybiera na sile, ponieważ dotychczasowe apele okazały się nieskuteczne.
W kwietniu w Warszawie odbyła się akcja, podczas której wiele lokalnych SKP nie przeprowadzało badań technicznych pojazdów, a przed protestem przeglądy odbywały się w trybie awaryjnym. Teraz strajk ma mieć zasięg ogólnopolski. Ma się odbyć 23 czerwca. Wstępnie zadeklarowało w nim udział ponad 500 stacji kontroli pojazdów.
Apel do premiera i ministerstwa
Walne Zgromadzenie Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów podjęło uchwałę-apel skierowany do premiera i Ministerstwa Infrastruktury, w której zwraca uwagę na konieczność podjęcia pilnych działań i urealnienia stawek opłat za badania techniczne. Marcin Barankiewicz, prezes Izby, wyjaśnia, że stawki nie zmieniły się od 19 lat, podczas gdy koszty utrzymania stacji i inne wydatki znacznie wzrosły.
Stawki dotyczące badań technicznych zostały ustalone 19 lat temu na niecałe 100 zł brutto. Z tej kwoty aż jedna trzecia to podatki, takie jak VAT i podatek dochodowy. Przedsiębiorcy działający w branży SKP otrzymują więc z tej kwoty zaledwie około 64 zł.
W ciągu ostatnich 19 lat płaca minimalna wielokrotnie wzrosła, a także znacznie zwiększyły się opłaty związane m.in. z wynajmem lokali. W rezultacie wiele SKP ma poważne trudności finansowe.
Ministerstwo odmawia podwyżek
Przedstawiciele resortu transportu wielokrotnie oświadczyli, że nie widzą powodu do zmiany stawek za badania techniczne pojazdów. Już w sierpniu 2021 roku wiceminister Rafał Weber w odpowiedzi na interpelację poselską napisał, że nie ma planów podwyższenia opłat za badania techniczne pojazdów.
Ministerstwo, tłumacząc swoje stanowisko, wskazało, że w ciągu 2021 roku Transportowy Dozór Techniczny wydał aż 125 decyzji dla przedsiębiorców, którzy chcieli otworzyć stacje kontroli pojazdów. To dowód na to, że w branży chyba nie jest tak źle, jak twierdzą niektórzy.
Efekt? Spór trwa nadal, a na całym zamieszaniu najbardziej mogą ucierpieć kierowcy.
News4Media