Zarządzenie wchodzi w życie od 25 czerwca, ale część przepisów będzie obowiązywała od 1 września.
Od 1 stycznia do 15 czerwca tego roku do Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło ponad 71 tysięcy zgłoszeń, z czego ponad 20 tysięcy dotyczy podstawowej opieki zdrowotnej.
Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, tłumaczy, że zmiana formuły pracy podstawowej opieki zdrowotnej podczas kolejnych fal pandemii była uzasadniona i miała na celu ochronę zarówno pacjentów, jak i personelu medycznego.
- Teraz, kiedy mamy zdecydowanie mniej zakażeń, ograniczenie dostępności lekarzy pierwszego kontaktu może skutkować pogorszeniem stanu zdrowia wielu pacjentów. Rozporządzenie w tym zakresie ukazało się już kilka miesięcy temu, natomiast do biura RPP wciąż wpływa wiele skarg związanych z funkcjonowaniem podstawowej opieki zdrowotnej - mówił podczas środowej konferencji w Zielonej Górze.
Pacjenci zwracają uwagę przede wszystkim na brak możliwości rejestracji czy problemy z umówieniem wizyty.
W ubiegłym roku najwięcej zgłoszeń (31 958) na Telefonicznej Informacji Pacjenta dotyczyło POZ. Skarg na świadczenia w ambulatoryjnej opieki specjalistycznej było 27 tys., a w leczeniu szpitalnym – ponad 20 tys.
- Mamy do czynienia z odwróconym trendem, jeśli weźmiemy pod uwagę poprzednie lata, kiedy najwięcej skarg mieliśmy na opiekę w leczeniu szpitalnym, a POZ było obszarem, z którego pacjenci byli najbardziej zadowoleni - wyjaśnił Bartłomiej Chmielowiec.
Filip Nowak, p.o. prezesa NFZ zaznacza, że w dobie pandemii koronawirusa telemedycyna umożliwiła zdalny kontakt z lekarzem rodzinnym. Tłumaczy, że pacjent mógł otrzymać e-receptę lub e-zwolnienie bez wychodzenia z domu.
Z danych NFZ wynika, że w części poradni POZ nadal 70 procent porad dla pacjentów to teleporady. W skrajnych, ale wcale nierzadkich przypadkach, 9 na 10 porad odbywa się przez telefon.
Dlatego NFZ zdecydował się na zmiany w zarządzeniu regulującym zasady zawierania i realizacji umów z POZ.
Znowelizowane przepisy premiują poradnie, które przede wszystkim będą diagnozowały i leczyły pacjentów na miejscu, czyli bezpośrednio w gabinecie lekarza POZ. Z kolei poradnie, które realizują większość usług w formie teleporad, otrzymają niższą stawkę, adekwatnie do zmniejszonego zakresu świadczeń dostępnych dla pacjenta.
W lipcu i sierpniu, stawka kapitacyjna lekarza POZ będzie zależna od progów udziału teleporad w ogólnej liczbie udzielonych świadczeń. W przypadku lekarza POZ, który udziela mniej niż 25 procent świadczeń zdalnie, np. przez telefon, podstawowa stawka wzrośnie ze 171 do 179,55 zł. Natomiast jeśli ten udział przekroczy 75 procent - 153,90 zł.
Od 1 września zasady premiowania będą oparte na medianie udziału teleporad w stosunku do ogólnej liczby świadczeń. Poradnie, które przekroczą ten próg 1,5-krotnie w miesiącu, otrzymają niższe wynagrodzenie.
Na wyższe wynagrodzenie mogą liczyć placówki, w których udział porad zdalnych będzie dwukrotnie niższy niż próg wskazany przez NFZ w danym miesiącu, obliczony w skali kraju.
Autor: tom