Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 listopada 2024 01:44
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ośmioletni Rudek szuka kochającego domu. Pies popadł w depresję i gaśnie w oczach

Pies trafił pod opiekę krośnieńskiego inspektoratu Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt, po śmierci jego właścicielki. Razem z nim do kojca trafił jego młodszy towarzysz Pimpek. Ten jednak miał więcej szczęścia i już znalazł nowy dom.
Ośmioletni Rudek szuka kochającego domu. Pies popadł w depresję i gaśnie w oczach

Autor: OTOZ Animals Krosno

Oba psy jeszcze dwa miesiące temu miały dom, kochającego właściciela, kanapę, pełną miskę. Wszystko zmieniło się, gdy opiekunka Rudka i Pimpka trafiła do domu opieki a później zmarła. Czworonogi trafiły do szopy, gdzie zostały zamknięte. Dokarmiali je sąsiedzi, którzy ostatecznie zadzwonili z prośbą o pomoc do krośnieńskiego inspektoratu OTOZ Animals.

"Animalsi" przejęli opiekę nad psami. Rudek i Pimpek zamieszkały w kojcu OTOZ-u. Rozpoczęła się akcja szukania dla nich domu. - Zastanawialiśmy się, czy je rozdzielać, ale stwierdziliśmy, że musimy dać im szansę - mówi Dorota Moszczyńska, szefowa OTOZ "Animals" w Krośnie. Tłumaczy, że znalezienie domu dla dwóch psów jest trudne.

Pimpek znalazł opiekuna, Rudek nie miał tyle szczęścia. Niestety, cała ta sytuacja doprowadziła ośmioletniego psa do depresji. - Nie chce jeść, chodzi tylko na krótkie spacery, nie chce wracać do kojca - opowiada Dorota Moszczyńska. - Gdy zostaje sam, przeraźliwie wyje i próbuje wydostać się z kojca.

Dom pilnie potrzebny

Ośmioletni pies w typie jamnika jest zaszczepiony i odrobaczony. Gdy znajdzie dom, zostanie wykastrowany. - Na razie tego nie robimy ze względu na upały i na to, że po zabiegu musi mieć lepsze warunki niż w kojcu - tłumaczy Dorota Moszczyńska.

Jakim psem jest Rudek?

- Ma cudne usposobienie, jest grzeczny, kochany, spokojny, pokorny, bezproblemowy, świetnie dogaduje się z innymi psami - wylicza Dorota Moszczyńska.

Przypuszcza, że do tej pory nie znalazł domu ze względu na swój wygląd. - Nie jest urodziwym psiakiem, w którym można się zakochać od razu - mówi.

Rudek kuleje na jedną łapkę. - Dlatego nie potrzebuje długich spacerów - zaznacza Dorota Moszczyńska. - Wystarczy, żeby miał kochającego opiekuna i miskę.

Pies coraz trudniej znosi samotność. W jego oczach coraz wyraźniej widać smutek i rezygnację. - Boimy się, że za chwilę zacznie chorować - mówi Dorota Moszczyńska.

Każdy kto chciałby adoptować Rudka proszony jest o kontakt pod nr tel. 600 548 706.

- Nie musi to być dom stały, może to być tymczasowy, chodzi tylko o to żeby ktoś dał Rudkowi dom i opiekę na co dzień - tłumaczy Dorota Moszczyńska.

Dodaje, że w takim przypadku OTOZ "Animals" zapewnia opiekę weterynaryjną dla psa oraz karmę i pomoc.

Autor: tom
Zdjęcia: OTOZ Animals Krosno



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ