Pan Adolf startował w maratonach nie tylko w Krośnie, ale i w innych miastach. Brał udział w amatorskich Tour de Pologne, a od 18 roku życia trenował karate Kyokushin wraz ze swoim przyjacielem shihanem Romanem Woźniakiem, szefem krośnieńskiego Klubu Karate Kyokushin. Kilka lat temu pan Adolf zdobył czarny pas i startował w zawodach reprezentując krośnieński Klub Karate Kyokushin.
- Trudno uwierzyć w rzeczywistość, której musimy stawić czoła. - pisze córka pana Adolfa, Aleksandra. - Dojście do diagnozy zajęło nam mnóstwo czasu, bo choroba dawała niejednoznaczne objawy. Kolejne wizyty u specjalistów nie pozwalały na zdobycie odpowiedzi. Lekarze próbowali różnych terapii, leków, badań, a tymczasem nasz przeciwnik rozwijał się, tworząc coraz większe zagrożenie.
Tata zawsze był aktywny, pełen energii i życia. Rozwijał sportowe zamiłowania, pokonywał maratony, jeździł na rowerze, trenował karate. Był w świetnej kondycji. Był… do momentu, w którym usłyszał przerażającą informację: zaawansowany nowotwór złośliwy trzustki z przerzutami. Nagle, życie budowane latami, runęło jak domek z kart. Lekarze nie mieli dla nas dobrych wieści: dostaliśmy propozycję leczenia paliatywnego. Nie mogliśmy tego zaakceptować! Nie byliśmy w stanie przyjąć do wiadomości tego, że skazano nas na porażkę!
Zaczęliśmy konsultacje i nerwowe poszukiwania. Walka toczyła się o najwyższą stawkę! Dzięki wsparciu i szybkim działaniom udało się znaleźć ośrodek, w którym tata został zakwalifikowany do chemioterapii, jednak szpital oddalony jest o kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania. Każdy wyjazd to wydatki rzędu kilku tysięcy złotych, a do tego musimy zakupić leki, niezbędne suplementy i pokryć koszty konsultacji ze specjalistami. Nasz domowy budżet jest coraz bardziej obciążony. Zaczyna nam brakować środków, a to najgorsza możliwa wiadomość, bo bez leczenia jesteśmy skazani na porażkę! Potrzebujemy pomocy!
Leczenie osłabia organizm pana Adolfa, ale pozwala na kontrolowanie choroby. To daje czas na poszukiwanie możliwości dalszego leczenia i konsultacji, już nie tylko w polskich, ale także zagranicznych klinikach. - W walce z chorobą stawiamy przed sobą kolejne zadania, ale już w tym momencie wiemy, że sami nie damy rady. Koszty, na które musimy się przygotować, są ogromne, bo na tym etapie nie jesteśmy w stanie nawet przewidzieć, ile czasu potrwa leczenie. Nie możemy odebrać tacie tego, co najważniejsze: nadziei na zdrowie. - komentuje Aleksandra. - Twoje wsparcie, nawet to najmniejsze to dla nas czas. To kluczowe w walce ze śmiertelnym przeciwnikiem. Tej batalii nie można odłożyć na później. Musimy działać - tu i teraz! Proszę, podaj pomocną dłoń, zanim dojdzie do tragedii!
Aby pomóc rodzinie w finansowaniu leczenia, zorganizowano zbiórkę na portalu siepomaga.pl.
KLIKNIJ TUTAJ I WESPRZYJ PANA ADOLFA - LINK DO ZBIÓRKI
Pana Adolfa można także wesprzeć, przekazując mu 1% podatku.
Numer KRS: 0000396361
Cel szczegółowy 1%: 0166512 Adolf
red.