Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 06:41
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Reprezentant krośnieńskiego Klubu Karate Kyokushin potrzebuje pomocy!

Pan Adolf Pasterczyk to mieszkaniec Szczepańcowej. Od zawsze był związany ze sportem. Jakiś czas temu mężczyzna dowiedział się, że choruje na zaawansowany nowotwór złośliwy trzustki z przerzutami. Bliscy pana Adolfa proszą o pomoc i wsparcie.
Reprezentant krośnieńskiego Klubu Karate Kyokushin potrzebuje pomocy!

Pan Adolf startował w maratonach nie tylko w Krośnie, ale i w innych miastach. Brał udział w amatorskich Tour de Pologne, a od 18 roku życia trenował karate Kyokushin wraz ze swoim przyjacielem shihanem Romanem Woźniakiem, szefem krośnieńskiego Klubu Karate Kyokushin. Kilka lat temu pan Adolf zdobył czarny pas i startował w zawodach reprezentując krośnieński Klub Karate Kyokushin. 

- Trudno uwierzyć w rzeczywistość, której musimy stawić czoła. - pisze córka pana Adolfa, Aleksandra. - Dojście do diagnozy zajęło nam mnóstwo czasu, bo choroba dawała niejednoznaczne objawy. Kolejne wizyty u specjalistów nie pozwalały na zdobycie odpowiedzi. Lekarze próbowali różnych terapii, leków, badań, a tymczasem nasz przeciwnik rozwijał się, tworząc coraz większe zagrożenie.

Tata zawsze był aktywny, pełen energii i życia. Rozwijał sportowe zamiłowania, pokonywał maratony, jeździł na rowerze, trenował karate. Był w świetnej kondycji. Był… do momentu, w którym usłyszał przerażającą informację: zaawansowany nowotwór złośliwy trzustki z przerzutami. Nagle, życie budowane latami, runęło jak domek z kart. Lekarze nie mieli dla nas dobrych wieści: dostaliśmy propozycję leczenia paliatywnego. Nie mogliśmy tego zaakceptować! Nie byliśmy w stanie przyjąć do wiadomości tego, że skazano nas na porażkę!

Zaczęliśmy konsultacje i nerwowe poszukiwania. Walka toczyła się o najwyższą stawkę! Dzięki wsparciu i szybkim działaniom udało się znaleźć ośrodek, w którym tata został zakwalifikowany do chemioterapii, jednak szpital oddalony jest o kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania. Każdy wyjazd to wydatki rzędu kilku tysięcy złotych, a do tego musimy zakupić leki, niezbędne suplementy i pokryć koszty konsultacji ze specjalistami. Nasz domowy budżet jest coraz bardziej obciążony. Zaczyna nam brakować środków, a to najgorsza możliwa wiadomość, bo bez leczenia jesteśmy skazani na porażkę! Potrzebujemy pomocy!

Leczenie osłabia organizm pana Adolfa, ale pozwala na kontrolowanie choroby. To daje czas na poszukiwanie możliwości dalszego leczenia i konsultacji, już nie tylko w polskich, ale także zagranicznych klinikach. - W walce z chorobą stawiamy przed sobą kolejne zadania, ale już w tym momencie wiemy, że sami nie damy rady. Koszty, na które musimy się przygotować, są ogromne, bo na tym etapie nie jesteśmy w stanie nawet przewidzieć, ile czasu potrwa leczenie. Nie możemy odebrać tacie tego, co najważniejsze: nadziei na zdrowie. - komentuje Aleksandra. - Twoje wsparcie, nawet to najmniejsze to dla nas czas. To kluczowe w walce ze śmiertelnym przeciwnikiem. Tej batalii nie można odłożyć na później. Musimy działać - tu i teraz! Proszę, podaj pomocną dłoń, zanim dojdzie do tragedii!

Aby pomóc rodzinie w finansowaniu leczenia, zorganizowano zbiórkę na portalu siepomaga.pl.

KLIKNIJ TUTAJ I WESPRZYJ PANA ADOLFA - LINK DO ZBIÓRKI

Pana Adolfa można także wesprzeć, przekazując mu 1% podatku.
Numer KRS: 0000396361
Cel szczegółowy 1%: 0166512 Adolf

red.

 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ