Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 08:50
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piotr Czerwiński zrezygnował z funkcji dyrektora krośnieńskiego szpitala

Po dziewięciu latach pracy w Wojewódzkim Szpitalu Podkarpackim im. Jana Pawła II w Krośnie Piotr Czerwiński żegna się z załogą krośnieńskiej lecznicy. Zarząd województwa podkarpackiego przyjął jego dymisję. Jutro (15 marca) jego fotel zajmie Leszek Kwaśniewski, dyrektor szpitala w Lubaczowie.
Piotr Czerwiński zrezygnował z funkcji dyrektora krośnieńskiego szpitala

Autor: fot. archiwum Szpital Krosno

Piotr Czerwiński w krośnieńskim szpitalu pracował od 2012 roku. Przez pierwsze pięć lat jako zastępca dyrektora do spraw ekonomicznych. Później jako szef lecznicy.

Dziś (14 marca) zarząd województwa przyjął dymisję Piotra Czerwińskiego. - Umowa z byłym dyrektorem została rozwiązana za porozumieniem stron - informuje Tomasz Leyko, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego, który jest organem założycielskim krośnieńskiej lecznicy. Dodaje, że jednocześnie do czasu powołania nowego dyrektora jego obowiązki będzie pełnił Leszek Kwaśniewski.

- Jest on prawnikiem i ekonomistą, ma wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu podmiotami leczniczymi. Ostatnio pracował jak dyrektor szpitala w Lubaczowie, a wcześniej szefował szpitalowi w Mielcu - informuje Tomasz Leyko.

Dlaczego Piotr Czerwiński zrezygnował z zajmowanego stanowiska?

- Ustną deklarację o rezygnacji złożyłem już w listopadzie - mówi. - Z marszałkiem ustaliliśmy, że jeżeli znajdzie się osoba, która podejmie się kierowaniem szpitalem to podam się do dymisji.

Tłumaczy, że przez wszystkie lata pracował praktycznie 24 godziny na dobę, a wiosną ubiegłego roku miał problemy zdrowotne. - To był dla mnie ciężki czas, krośnieńskiemu szpitalowi oddałem bardzo dużo zaangażowania, nie było przypadków unikania trudnych decyzji - mówi. - Teraz muszę zregenerować siły.

Piotr Czerwiński przyznaje, że szczególnie ostatnie dwa lata były trudne. Zaznacza, że przez całą jego kadencję nie było większych zawirowań w szpitalu.

- Nie było problemów z prowadzeniem szpitala, czy z walką z pandemią, wszystko robiliśmy z bezpieczeństwem dla pacjentów, z pełnym zaangażowaniem pracowników - mówi. - Tworzyliśmy zespół, który potrafił wszystko płynnie przeprowadzić, bez rzeczy, które mogły wywoływać niepokój w społeczeństwie.

Autor: tom


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ