Nie jest to temat nowy, bo prace nad rozwiązaniami prawnymi trwają od miesięcy. Polska chce zmniejszyć ilość śmieci na wysypiskach i jednocześnie zwiększyć poziom ich przetwarzania. Jak?
Rząd chce, żeby do sklepów było można oddawać opakowania po napojach. I bez znaczenia ma być to, czy napój został kupiony w konkretnym sklepie i czy klient ma dowód zakupu. Za butelkę klient ma otrzymać pieniądze.
Jeszcze jesienią ubiegłego roku Ministerstwo Klimatu mówiło o bardzo szerokim i rewolucyjnym projekcie. Zgodnie z tymi założeniami klient miałby do sklepu przychodzić zarówno ze szklanymi, jak i plastikowymi butelkami. Co z tego wyszło?
Szczegóły ujawnił właśnie Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu. Ogłosił że system kaucyjny zacznie działać w 2023 roku. I będzie wprowadzany stopniowo.
Na sklepy spadnie obowiązek przyjmowania:
- puszek po napojach o pojemności do 1l
- butelek szklanych do 1,5l
- butelek plastikowych do 3l
- Dodatkowo do systemu zostaną włączone szklane butelki jednorazowego użytku o pojemności do 1,5 l. Zmniejszy to zanieczyszczenie środowiska tzw. małpkami - mówił na konferencji prasowej wiceminister Jacek Ozdoba.
Czy system będzie działał w każdym sklepie? Nie. Po pierwsze placówki handlowe przyjmą ten rodzaj opakowań, jakie mają w swojej ofercie. Po drugie w systemie będą jedynie sklepy o wielkości od 100 mkw. Mniejsze mogą wejść w recykling dobrowolnie.
Ile za puszkę, ile za butelkę?
Na to pytanie nie ma jeszcze odpowiedzi. Stawki zostaną podane w rozporządzeniu.
Jedna z wiodących w Polsce sieci dyskontów już od jakiegoś czasu przyjmuje bez paragonu, wybrane butelki po piwie. Za każdą płaci voucherem na zakupy o wartości 50 gorszy.
News4Media