Przyducha to zespół objawów związanych z deficytem tlenu w wodzie. Jest to zjawisko szczególnie widoczne w przerybionych zbiornikach oraz przegrzanych. W ostatnich dniach temperatura wody mogła dojść do nawet 30 stopni Celsjusza. Ryby, które są zimnolubne, zostają wypchnięte do warstwy powierzchniowej, co powoduje ich śnięcie.
Do takiej sytuacji doszło na Jeziorze Sieniawskim (zbiornik wodny Besko). Przy brzegu zbiornika leżą setki śniętych ryb. O tej sytuacji poinformowano na profilu Facebook Społecznej Straży Rybackiej w Sanoku.
- Za usunięcie śniętych ryb z jeziora odpowiedzialny jest właściciel bądź użytkownik obwodu rybackiego. Obowiązujące przepisy nie precyzują odpowiedzialności w zakresie usunięcia śniętych ryb ze zbiornika wodnego. Odpowiedź na zadane pytanie każdorazowo zależeć będzie od statusu prawnego danego zbiornika. Zasadniczo obowiązek usunięcia śniętych ryb spoczywa na właścicielu jeziora - komentuje Komendant Społecznej Straży Rybackiej w Sanoku, Ryszard Rygliszyn.
W przypadku jeziora znajdującego się w granicach nieruchomości gruntowej, jezioro to stanowi własność właściciela tej nieruchomości (art. 12 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (tekst jedn.: (Dz. U. z 2005 r. Nr 239, poz. 2019 z późn. zm.) - dalej pr.wod.).
W stosunku do wód będących własnością Skarbu Państwa prawa właścicielskie wykonują organy określone w art. 11 pr.wod. W przedmiotowym przypadku prawdopodobnie będzie to marszałek województwa.
Jeżeli na jeziorze został ustanowiony obwód rybacki, do usunięcia śniętych ryb jest obowiązany użytkownik tego obwodu (oddanie obwodu rybackiego w użytkowanie odbywa się na podstawie umowy, zawartej w trybie art. 13 ust. 2-5 pr.wod.).
Jeszcze raz należy zadać pytanie: czy ktoś w końcu poczuje się do odpowiedzialności i pilnie posprząta martwe ryby?
Obecny stan wody w okolicy Pastwisk
PONIŻEJ ZOBACZ FILM
Autor: Marcin Polak