Do zdarzenia, które doprowadziło Adriana C. na ławę oskarżonych, doszło w niedzielę (27 grudnia 2020 roku) nad ranem (o godzinie 4:37) w Bliznem. Jak ustalili policjanci, młody mieszkaniec powiatu brzozowskiego zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z nadjeżdżającą z naprzeciwka skodą.
Fabią podróżowały trzy osoby – 60-letni mieszkaniec powiatu leskiego i dwie pasażerki, w wieku 54 i 23 lat. Kierowca zginął na miejscu. Kobiety zostały przewiezione do szpitala. Niestety życia starszej z nich nie udało się uratować. Młodsza przechodzi bardzo kosztowną rehabilitację.
Adrian C. jechał sam, wracał ze spotkania towarzyskiego. Po wypadku również został przewieziony do szpitala. Prokuratorskie zarzuty usłyszał dopiero gdy z niego wyszedł – ok. 4 tygodnie po wypadku. Biegły z zakresu medycyny sądowej uznał jednak, że wobec młodego mężczyzny nie można stosować środków zapobiegawczych związanych z pozbawieniem wolności – z uwagi na doznane obrażenia i trwający proces leczenia.
Proces w sprawie Adriana C. przed Sądem Rejonowym w Brzozowie rozpoczął się prawie rok po wypadku. Młody mieszkaniec powiatu brzozowskiego odpowiadał przed sadem z dwoma zarzutami.
Pierwszy dotyczył umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym – w stanie nietrzeźwości kierował samochodem, prowadząc go z nadmierną prędkością (nie mniejszą niż 145 kilometrów na godzinę, przy dopuszczalnej 60 kilometrów na godzinę), zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia z prawidłowo przemieszczającą się skodą fabią.
Drugi – kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości (miał nie mniej niż 1,17 promila alkoholu).
Sąd, po trzech rozprawach, uznał Adriana C. za winnego obu zarzucanych mu czynów.
Orzekł wobec niego łączną karę 9 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Adrian C. będzie musiał także wpłacić 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zasądzone zostały również nawiązki na rzecz trzech pokrzywdzonych, które były oskarżycielkami posiłkowymi – po 10 tysięcy złotych.
Oskarżony pokryje również koszty i opłaty sądowe – 13 tys. 792 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika pokrzywdzonych – 5 tys. 328 zł.
Wyrok jest nieprawomocny. Każda ze stron ma prawo do wniesienia apelacji. Adrian C. tuż po ogłoszeniu wyroku został przewieziony – decyzją sądu – do aresztu tymczasowego.
Prokuratura, która wnioskowała o łączną karę 12 lat pozbawienia wolności, zwróci się do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku. Po analizie podejmie decyzję o apelacji.
Autor: Tomasz Jefimow