W maju pisaliśmy o dwóch motocyklistach, którzy nagrani przez Andrzeja Urbanka demolowali własność rolnika (kliknij). Sprawa stała się medialna, informowały o niej media stacje telewizyjne - TVN24, TVP czy Polsat.
12 sierpnia, niespełna trzy miesiące po publikacji nagrania Andrzej Urbanek poinformował na swoim TikToku o rozwiązaniu sprawy. Wandale zostali zidentyfikowani przez niego i Policję. Jak podkreśla sadownik, pierwotnie chciał załatwić sprawę polubownie, bez kierowania prośby do służb mundurowych. Jak się jednak okazuje, winni nie chcieli przyznać się do winy.
"(...) Pokazywałem Wam - zatrzymajcie się, porozmawiamy (...), ale wyście mi pokazali raz palec środkowy, drugi raz palec środkowy (...)" - opowiada Urbanek. - Młodzi dostali pokutę, mają mi przyjśc do sadu na siedem dni pomóc (...)"
Andrzej Urbanek chce pouczać, a nie karać, po zakończonej pracy w sadzie, chce wycofać zeznania:
"Po siedmiu dniach pojadę na policję i wycofam zeznania, bo uwazam ze lekcje jiuz dostali, znienawidzila ich cała Polska (...)"
Nagranie z informacją o motocrossowcach znajdziecie tutaj (kliknij).
Autor: Mikołaj Marcinowski