Kapsułka, która ma zaledwie 11 mm szerokości i 23 mm długości, może dokonać prawdziwej rewolucji w dziedzinie gastrologii. To maleńkie urządzenie ma szansę zastąpić nieprzyjemne, długotrwałe i kosztowne badania, takie jak gastroskopia czy kolonoskopia. Stworzyli ją naukowcy z Wrocławia, a jej działanie jest tak proste, że pacjenci będą mogli wykonywać je samodzielnie w domu.
Sami twórcy określają zabieg mianem „przyjaznego dla pacjenta badania całego toru żołądkowo-jelitowego”. Endoskopia kapsułkowa polega na połknięciu przez badanego urządzenia kształtem przypominającego tabletkę, wyposażonego w bezprzewodową kamerę. Przechodząc przez układ pokarmowy wykonuje ona kilkadziesiąt tysięcy zdjęć, które później przekazywane są lekarzowi prowadzącemu. Specjalne algorytmy pomagają też wyodrębnić te obrazy, na których mogą być widoczne zmiany zdrowotne.
- „Najczęstszymi chorobami, które można zbadać za pomocą endoskopii kapsułkowej, są choroba Leśniowskiego-Crohna, celiakia, guzy jelita cienkiego i niedokrwistość o niewyjaśnionym pochodzeniu” – czytamy na stronie internetowej poświęconej projektowi.
Pomiar jest bezpieczny i nieinwazyjny, a z urządzeniem można połączyć się za pomocą technologii Bluetooth. Twórcy innowacyjnej kapsułki podkreślają, że koszt takiego badania będzie zbliżony do standardowej kolonoskopii lub gastroskopii. Pacjent po wykonaniu zabiegu może niezwłocznie wrócić do swoich codziennych obowiązków.
- „Badanie wykonywane jest za pomocą jednorazowej, bezprzewodowej kapsuły z aparatem cyfrowym i lampą LED. Najpierw pacjent połyka kapsułkę. Następnie dzięki ruchom perystaltycznym przechodzi biernie przez przewód pokarmowy podczas wykonywania zdjęć jelita cienkiego. W międzyczasie obrazy są przesyłane do urządzenia rejestrującego, które pacjent nosi na pasku wokół talii. Endoskopia kapsułkowa trwa zwykle około 8 godzin. Urządzenie może jednak działać nawet do 12 godzin, a kapsułka przechodzi przez układ pokarmowy w ciągu 48 godzin” – wyjaśniają autorzy projektu.
Teraz szukają testerów
Zanim kapsułka trafi na rynek – co wstępnie zaplanowano na 2024 rok – konieczne jest wykonanie kolejnych testów z jej użyciem. Dlatego badacze poszukują teraz chętnych, którzy poddaliby się badaniu. Pacjenci, którzy zgodzą sią współpracować, muszą być pełnoletni. Nie mogą natomiast mieć zdiagnozowanej wcześniej niedrożności jelit lub bardzo rzadkich chorób układu pokarmowego. Pozostałe osoby mogą zgłaszać swoją gotowość poprzez formularz dostępny na stronie Biocam (kliknij tutaj).
Źródło: News4Media