Od ponad dekady Wójt wraz z Kołami Gospodyń Wiejskich zachęcają do kultywowania tradycji pieczenia chleba. Sprzyjają temu długie zimowe wieczory, które można wykorzystać, piekąc chleb dla najbliższych. Wbrew pozorom nie potrzeba na to zbyt wiele wysiłku, wystarczy trochę chęci, aby upiec własny bochenek.
- Ważne, aby mieć sprawdzony przepis. W tej sprawie warto poradzić się naszych mam, babć lub gospodyń działających w kołach. Dla potrzeb osób szukających sprawdzonego przepisu stworzono zakładkę na stronie internetowej naszej gminy, w której umieszczone są przepisy na chleb od naszych gospodyń - mówi Sławomir Stefański, wójt Gminy Wojaszówka.
Poniżej publikujemy sprawdzony przepis wójta, który przewiduje jednorazowe upieczenie 3 bochenków w piekarniku (3 brytfanki "keksówki").
I. ETAP:
W 1/2 szklanki ciepłego mleka, posłodzonego 2 płaskimi łyżkami cukru rozpuszczamy 15-17 dag drożdży i odstawiamy na pół godziny w ciepłe miejsce (pamiętajmy o dobraniu wysokiego naczynia do wyrośnięcia drożdży).
Do drugiego naczynia (min. 20 litrów) wsypujemy następujące składniki:
- 20-30 dag słonecznika (łuskanego),
- 20-30 dag pestek z dyni (łuskanych),
- 25-30 dag płatków owsianych,
- 2-5 dag kminku,
- 2 płaskie łyżki soli.
Powyższe składniki mieszamy i zalewamy 1 litrem przegotowanego mleka i 1 litrem przegotowanej wody. Pozostawiamy, aby ziarna napęczniały.
II. ETAP:
Wyrośnięte drożdże (po około 30 minutach) łączymy z namoczonymi ziarnami i odstawiamy na ok. 10-20 minut w ciepłe miejsce (uwaga, żeby nie były zbyt gorące, bo można zważyć drożdże). Zaczyn należy otulić kocem lub pierzyną.
III. ETAP:
Kolejny etap jest bardzo przyjemny, bo można usiąść przed telewizorem i przy ulubionym serialu poczekać, aż zaczyn wyrośnie. W międzyczasie przesiewamy mąkę 50 pszenną – od 2 do 2,5 kg oraz mąkę żytnią – od 20 do 50 dag (najlepiej, aby mąka pochodziła z lokalnego młyna). Najpierw do zaczynu dodajemy stopniowo mąkę pszenną i miesimy. Następnie dodajemy mąkę żytnią i dalej miesimy ciasto minimum pół godziny, do momentu, aż ciasto zacznie „odchodzić od ręki". Jeśli ktoś ma więcej czasu i siły, może zarabiać ciasto do godziny. Zarobione ciasto stawiamy na piecu, przy kaloryferze albo pod pierzyną. Pozostawiamy go na czas od 30 minut do 1 godziny. W tym czasie nie wolno tupać, robić przeciągów oraz kłócić się, bo ciasto nie wyrośnie.
IV. ETAP:
"Keksówki" nacieramy margaryną, smalcem lub masłem i posypujemy płatkami owsianymi, lub makiem. Dzięki temu bochenki po upieczeniu ładnie odchodzą od brytfanki.
Piekarnik ustawiamy na 200°C. Przekładamy wyrośnięte ciasto do brytfanek i umieszczamy w piekarniku. Nie czekamy, aż piekarnik osiągnie 200°C, ponieważ najlepiej, gdy temperatura w piekarniku wzrasta już z chlebem w środku. Pieczemy 1 godzinę i 10 minut. W piekarniku elektrycznym pieczemy 40 minut (podgrzewanie dolne i górne), a po 40 minutach tylko podgrzewanie dolne do osiągnięcia w sumie czasu 1 godziny i 10 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik. Chleb można zostawić w wyłączonym piekarniku jeszcze na pół godziny i gotowe. Wyciągamy i kosztujemy.
- Na naszej stronie internetowej w zakładce "ZIMOWE CHLEBOWE WIECZORY" prezentujemy wypróbowane przepisy gospodyń działających w kołach. Jeżeli ktoś chciałby podzielić się swoim sprawdzonym przepisem, to prosimy przesłać na adres: [email protected] - mówi wójt Sławomir Stefański i dodaje - "Zimowe chlebowe wieczory w Gminie Wojaszówka" to nie tylko zimowe wypieki, to przede wszystkim rodzinne przekazywanie umiejętności pieczenia chleba następnym pokoleniom, tak aby tradycja i umiejętności pieczenia przetrwały wśród kolejnych pokoleń. W tych trudnych czasach, szalejących cen i rosnącej inflacji, warto upiec samemu w domu chleb dla rodziny i najbliższych. Zapraszam do naszej wieloletniej akcji. Pieczenie chleba i nie tylko. Wystarczą składniki i chęci więc zapraszam do wspólnego, rodzinnego, gminnego pieczenia swojego chleba w domu.
Smacznego!
źródło: UG Wojaszówka