Wystarczy spojrzeć na branżę kasyn online, gdzie dość mocno ograniczona, stacjonarna rozgrywka była niegdyś możliwa tylko dla wybranych osób. Dziś bez wychodzenia z domu każdy pełnoletni człowiek może spróbować hazardu, bo przechodząc do Ice kasyno logowanie, po chwili jesteśmy w miejscu pełnym tysięcy innowacyjnych automatów online, gier stołowych czy nawet tytułów, w których możemy zagrać na żywo — z prawdziwym krupierem. Rozwój widać zatem wszędzie, ale szczególnie rzuca się on w oczy w kwestii usług przesyłania strumieniowego różnego rodzaju filmów, dokumentów, programów telewizyjnych, show czy seriali.
Netflix — rewolucyjne rozwiązanie streamingowe
Moment, w którym Netflix stał się popularny na całym świecie, to czas rewolucji pod względem oglądania treści w internecie. Przesyłanie strumieniowe mediów, które zaczęła oferować amerykańska firma, stało się rewolucją na płaszczyźnie wygody i komfortu oglądania. Bez wychodzenia z domu, za odpowiednią opłatę otrzymaliśmy dostęp do ogromnej biblioteki różnorodnych treści wideo, które w każdej chwili możemy odtworzyć lub zatrzymać. Dla wielu osób kino stało się totalnie zbędną instytucją — raz, że trzeba ruszyć się z domu, a dwa, że bilet na jeden seans to koszt miesiąca dostępu do Netflixa.
Kiedy zatem myślimy streaming online filmów i seriali, przed oczyma widzimy Netflixa. Jednak konkurencja dość szybko dostrzegła sukces, jaki osiągnął Netflix i zareagowała zdecydowanie. W niedługim czasie na rynek z impetem weszły bowiem takie platformy, jak:
- Hulu;
- HBO GO;
- Amazon Prime Video.
Serwis streamingowy Hulu w pewnym sensie nawet pokonał Netflixa, bo przejął niektóre prestiżowe programy, a dziś jest znany przede wszystkim z dostępności popularnych produkcji animowanych takich jak Simpsonowie. Amazon Prime Video również szybko odnalazł się na rynku, przede wszystkim dzięki zapleczu i budżetowi, jaki posiada gigant e-commerce i spółka macierzysta Amazon. HBO GO ze swoimi niesamowitymi autorskimi produkcjami, takimi jak choćby „Czarnobyl”, także zyskało bardzo dużą widownię w stosunkowo krótkim czasie. Dziś Netflix nie ma już monopolu na przesyłanie strumieniowe filmów i seriali, bo rynek zdecydowanie się podzielił. Dodatkowo strumieniowanie mediów nie ogranicza się już wyłącznie do filmów, bo wiele osób korzysta z takich serwisów jak Spotify czy TIDAL, które umożliwiają słuchanie muzyki, bez konieczności jej pobierania.
Streaming poszedł jeszcze w innym kierunku — gamingu. Takie platformy jak Twitch, zbierają przed monitorami i smartfonami miliony widzów, a zainteresowanie nimi cały czas rośnie. Popularni streamerzy na swoich transmisjach potrafią zarabiać setki tysięcy złotych miesięcznie.
Temat przesyłania strumieniowego przez takie serwisy jak Netflix i inne popularne platformy, mamy w zasadzie wyczerpany. Nasuwa się jednak pytania, w jaki sposób konsumenci bezpośrednio korzystają z usług streamingowych, czyli na jakich urządzeniach oglądają Netflixa, na czym słuchają muzyki ze Spotify i które urządzenia wykorzystują do oglądania swoich ulubionych streamerów na Twitch TV.
Rynek urządzeń do strumieniowania mediów
Wzrost zainteresowania platformami do przesyłania strumieniowego bezpośrednio wpłynął na gwałtowny wzrost wartości rynku urządzeń do ich odtwarzania. Wzrost był zauważalny zarówno pod względem finansowym, czyli ogólnym obrotem i zainteresowaniem klientów, jak i pod względem wzrostu rozumianego jako rozwój technologiczny. Na rynku zaczęły pojawiać się coraz to nowsze urządzenia, które umożliwiały oglądania popularnych platform streamingowych w jeszcze lepszej jakości i większej ilości klatek.
Smart TV
Telewizory i wbudowane w nie inteligentny system Smart TV to niegdyś najpopularniejsze rozwiązanie do strumieniowania mediów. System został w zasadzie stworzony z myślą o tym. Preinstalowane aplikacje, takie jak Netflix czy YouTube, miały za zadanie zachęcić klientów do rejestracji i korzystania z usługi. Problemem Smart TV była jednak spora dopłata, jaką trzeba było uwzględnić przy zakupie telewizora za taką funkcją. Bolączką okazała się także wydajność. Smart TV miało bowiem sporo kłopotów pod względem poprawnego funkcjonowania. Mimo że na rynku pojawiły się różne rodzaje Smart TV takie jak Tizen czy Android TV i znacząco poprawiły kwestię wydajności, to klienci do strumieniowania zaczęli wybierać inne dedykowane urządzenia zewnętrzne.
Chromecast i Mi Box
Małe i poręczne urządzenie Google stało się prawdziwym hitem i jest nim w zasadzie do dziś. Chromecast jest określany mianem przystawki Smart TV i sprawia, że nasz smartfon staje się pilotem. To dlatego, że działa podobnie jak Smart TV z taką różnicą, że umożliwia strumieniowanie wyłącznie bezpośrednio ze smartfona czy komputera. To zdecydowanie rewolucyjne urządzenia, bo pozwala kupić „goły” telewizor bez oprogramowania i kosztem stu czy dwustu złotych korzystać z tych samych dobrodziejstw, które oferuje Smart TV.
Mi Box to kolejne popularne rozwiązanie, które stało się świetną alternatywą dla wbudowanego Smart TV. Xiaomi Mi Box różni się od Chromecasta, bo jest to niezależnie funkcjonujące urządzenie, które wyposażone jest we własne aplikacja i posiada specjalnego pilota do obsługi.
Rozwój serwisów streamingowych bezpośrednio wpłynął na branżę urządzeń do strumieniowania. W pewnym sensie wymuszony rozwój technologiczny sprawił, że dzisiejszy widz ma sporo alternatyw, jeżeli chodzi o urządzenia do oglądania Netflixa, Twitcha czy Spotify. Smart TV to nadal nieodłączny element najnowszych telewizorów, ale Chromecast czy Mi Box nie ustępują ani na krok, bo zainteresowanie tymi urządzeniami rośnie z roku na rok.