Dzieła jarosławskiego malarza realistycznego były kolejno eksponowane w odnowionej, generalnie wyremontowanej i odmienionej sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury w Jaśliskach, w Beskim Centrum Dziedzictwa – które znajduje się w gruntownie odrestaurowanym, zabytkowym spichlerzu, następnie - w rymanowskiej Galerii Zdrój, a obecnie – w słynnym Pasażu Pijalni Wód Mineralnych, w Iwoniczu-Zdroju.
Obrazy Wacława Kochanowicza i nowa, ozdobiona widowiskowym muralem sala widowiskowa GOK w Jaśliskach, stanowiły kompozycję doskonałą.
Scenki rodzajowe z życia wsi, na wskroś polskie krajobrazy oraz towarzysze wiejskiego życia – konie – to główne tematy obrazów, które sympatycy Artysty mogli zobaczyć w Besku, przy ul. Starowiejskiej, w „Starym Spichlerzu”. W czasie wernisażu, w dniu 4 lipca 2022 r. tytuł Ambasadora Zagłębia Ambitnej Turystyki otrzymał Pan Piotr Pilch. Była to wzruszająca, skromna ale jednocześnie wysmakowana i uroczysta ceremonia.
Od 5 do 28 kwietnia 2023 r. obrazy Wacława Kochanowicza gościły w Rymanowie-Zdroju, jednej z pereł podkarpackich uzdrowisk, w Galerii Sztuki. Tytuł wystawy - „Dla Moich Przyjaciół” - podkreśla, że Artysta w dojrzałym wieku ceni wszystkich odbiorców ale najbardziej swoich rówieśników, którzy z perspektywy bogatego, życiowego doświadczenia, najpełniej potrafią docenić piękno.
Tytuł trwającej obecnie wystawy wyjaśnia wszystko: „Łączy nas piękno – obrazy Wacława Kochanowicza w Iwoniczu-Zdroju”. Dzieła Artysty znajdują godne miejsce w oryginalnym Pasażu, słynnej i jakże charakterystycznej dla historycznego uzdrowiska, Pijalni Wód Mineralnych. Możecie je Państwo podziwiać już od piątkowego popołudnia, 28 kwietnia a w najbliższą środę, 14 czerwca 2023 r., będzie mieć miejsce prezentacja najnowszego obrazu Artysty, które ma w swoim zamyśle precyzyjnie przedstawić słynne „Skały” w Besku – miejsce w swojej historycznej formule już dziś nieistniejące, bo zmienione przez stworzoną ludzkimi rękami zaporę Besko a jednak, dzięki temu właśnie obrazowi, ma zostać przypomniane i odświętnie, uroczyście utrwalone na wiele pokoleń. Czy ten ambitny plan się powiedzie? Obraz – z uwagi na swój rozmiar i mnogość najdrobniejszych szczegółów - powstawał wiele miesięcy. Czy finalny efekt zauroczy tych, którzy nigdy nie widzieli Skał przed powstaniem zapory na Wisłoku, a tym którzy bywali w tym wyjątkowym sanktuarium przyrody wcześniej, pomoże przywołać najpiękniejsze wspomnienia dzieciństwa i młodości. Przekonamy się, w obecności autora obrazu, już w najbliższą środę, 14 czerwca, o godzinie 15.30 w Pasażu Pijalni Wód Mineralnych w Iwoniczu-Zdroju.
- Byłem w tym wyjątkowym miejscu, nazywanym Skałami, w lipcu ubiegłego roku i od razu pomyślałem, że warto je namalować. Słyszałem, że kiedyś, przed wybudowaniem tamy na Wisłoku powyżej Skał, całe dno doliny było skaliste i kamieniste. Ponoć tysiące ludzi, całymi rodzinami, przyjeżdżało do Beska pociągami, by wypoczywać w otoczeniu monumentalnego dzieła natury a mieszkańcy Beska urządzali tam odświętne wydarzenia kulturalne. Spróbowałem odtworzyć tamten miniony czas – tak o swoim najnowszym obrazie mówi sam Wacław Kochanowicz.
Artysta kilkukrotnie przebywał w Beskidzie Niskim w ciągu ostatnich 2 lat a malarskim plonem tych wizyt są przepiękne utrwalenia charakterystycznych dla regionu, wyjątkowych miejsc. Na razie są to: pejzaż „Pamiętny Jesion”, z niepowtarzalnym kolorystycznie, zimowym widokiem na Pasmo Bukowicy, z górnej stacji ośrodka narciarskiego w Puławach Górnych oraz „Źródliska Jasiołki”, wiosenny, śnieżno-wodny świat, który wyszedł spod pędzla mistrza w efekcie marcowej wycieczki, w jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce.
Wystawa prac Wacława Kochanowicza w Iwoniczu-Zdroju potrwa do 22 czerwca i będzie ostatnią w Beskidzie Niskim. Ale kto wie, co przyniesie przyszłość.
Wacław Kochanowicz
Urodził się w 1945 r. w Pruchniku. Od najmłodszych lat tworzył w każdej wolnej chwili ale na poważnie malarstwem zajął się dopiero na emeryturze. Wygrał wiele konkursów na szczeblu ogólnopolskim. Jego dzieła powstają w formule malarstwa sztalugowego - olej na płótnie.
Tematy do swoich prac czerpie ze wspomnień z lat dzieciństwa. Inspiruje go przyroda, krajobraz oraz natura. Swoje emocje przenosi na blejtram, a jego obrazy emanują niespotykanym realizmem. To artysta uznany. Prace Wacława Kochanowicza, oferowane niemal wyłącznie, jako najważniejsze dzieła, na aukcjach charytatywnych, osiągają tam najwyższe ceny.
W swoim dorobku ma około 200 obrazów. Pejzaże, sceny rodzajowe, martwa natura - znajdują się w zbiorach prywatnych w Polsce, Francji, Kanadzie, Chorwacji oraz Stanach Zjednoczonych. W szerokim wachlarzu malarskiego perfekcjonizmu Artysty na pierwszym planie znajduje się dar przedstawiania koni w ich naturalnej, pełnej dystynkcji i ekspresji ruchu, eleganckiej pozie, które Wacław Kochanowicz podkreśla mistrzowskim, niewiarygodnie precyzyjnym ujęciem gry światła i cienia. Dzięki temu - podziwiając obrazy Mistrza - ulegamy złudzeniu, że zwierzęta pragną ze wszystkich sił wybiec z obrazu wprost na podziwiającego je, pełnego emocji, widza.
- "Kocham malarstwo i dzięki tej miłości spełniam się artystycznie" - mówi o sobie Wacław Kochanowicz.

Źródło: Uzdrowisko Iwonicz-Zdrój