Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 21:26
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Leśnicy ostrzegają: jagody czy maliny mogą być śmiertelnie groźne

W lasach możemy „złapać” groźną chorobę. Wystarczy, że owoce leśne – jagody, maliny, jeżyny – zjemy prosto z krzaka. Choroba jest trudna do rozpoznania i leczenia.
Leśnicy ostrzegają: jagody czy maliny mogą być śmiertelnie groźne

Autor: fot. iStock

Na Facebooku Lasów Państwowych możemy przeczytać:

- „Chcąc delektować się pysznymi i zdrowymi owocami leśnymi, nie zapomnijcie o umyciu ich przed zjedzeniem.

Jeżeli zbieraliście je sami, to umyjcie również dłonie, ponieważ na nich także mogą znajdować się jaja pasożytów, które powodują niebezpieczną chorobę – bąblowicę”.

Co to jest bąblowica?

To – jak informują leśnicy – choroba pasożytnicza przenoszona przez tasiemca bąblowcowego. Jaja pasożytów trafiają na owoce wraz z odchodami zarażonych lisów, jenotów, a nawet psów.

Po raz pierwszy w Polsce choroba została wykryta w 1994 r. u lisów w województwie pomorskim. Co roku jest wykrywanych kilkadziesiąt przypadków bąblowicy u ludzi.

Bąblowica jest trudno rozpoznawalna. Latami może rozwijać się po cichu. Dolegliwości pojawiają się w zależności od tego, gdzie umiejscowią się larwy bąblowca. Najczęściej – bo aż w 90 proc. przypadków – choroba atakuje wątrobę.

Śmiertelność chorych nieleczonych przekracza 90 proc. w ciągu 10 lat od zdiagnozowania choroby.

Objawy bąblowicy w wątrobie:

  • ból w prawym podżebrzu,
  • żółtaczka.

Objawy bąblowicy w płucach:

  • ból w klatce piersiowej,
  • kaszel,
  • krwioplucie,
  • duszność,
  • świąd skóry.

Objawy bąblowicy w nerkach:

  • zaburzenia czynności nerek,
  • krwiomocz,
  • nawracające bóle nerki.

Objawy bąblowicy w mózgu:

  • bóle głowy,
  • zaburzenia psychoneurologiczne.

Larwy bąblowca znaleźć też można w śledzionie, kościach, a nawet w oczach.

Myjmy owoce, myjmy ręce!

Czy oznacza to, że trzeba zrezygnować ze świeżych owoców prosto z krzaka? Nie, ale pod warunkiem, że wiemy, jak dochodzi do zakażenia i w jaki sposób się przed nim chronić.

Dlatego – niezależnie od tego, czy owoce kupiliśmy, czy zebraliśmy sami – trzeba je zawsze umyć przed zjedzeniem pod bieżącą wodą.

Jeżeli zbieraliśmy je sami – powtórzmy za leśnikami – to umyjmy również dłonie, ponieważ na nich także mogą być jaja pasożytów.

Źródło: News4Media


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ