Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 00:57
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Związkowcy pogrzebali policję. Pożegnali ją nekrologiem

Policyjni związkowcy wystawiają pogrzebowe klepsydry. W taki sposób żegnają swoją formację, która według nich przez braki kadrowe dogorywa.
Związkowcy pogrzebali policję. Pożegnali ją nekrologiem

Źródło: News4Media

„Z żalem zawiadamiamy, że z powodu braku możliwości uzupełnienia stanowisk funkcjonariuszy Policji garnizonu Śląskiego śp. Śląska Policja poległa w boju z rynkiem pracownika o zapełnienie wakatów, a jej agonia dopełniona zostanie z końcem lutego 2024 roku, o czym zawiadamiają pogrążeni w smutku pozostali w służbie funkcjonariusze” – czytamy na klepsydrze wystawionej przez NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników Policji.

Żeby zwrócić uwagę premiera i komendanta

Takie ogłoszenia rozwiesza się, żeby poinformować o czyjejś śmierci. Teraz związkowcy zrobili to w przypadku policji. 

Jednocześnie wyjaśniają, że klepsydra jest próbą zwrócenia uwagi premiera i komendanta głównego policji na stan formacji. Chodzi o braki kadrowe i związane z tym zagrożenie dla „bezpieczeństwa państwa”.

Dramatycznie brakuje ludzi

Policyjna Solidarność nie jest ani największym, ani najbardziej znaczącym związkiem w policji. Akcje organizowane przez ten związek nie miały dużego odzewu. Organizacja nie ma także rozbudowanych struktur w policji, a jej centrala znajduje się w Bytomiu. Dlatego właśnie najwięcej uwagi poświęca śląskim policjantom. Tak jak teraz.

Zdaniem związkowców z pracy odchodzą doświadczeni policjanci, a chętnych jest coraz mniej, bo płace nie zachęcają. A skoro nie ma ludzi do pracy, to funkcjonariusze muszą pracować więcej. Taki natłok obowiązków też odstrasza potencjalnych kandydatów. Takworzy się błędne koło.

– W samym Bytomiu na 420 etatów brakuje 65 policjantów, więc to jest 15 proc. To jest kwestia wynagrodzeń, ale także kwestia zarządzania instytucją, perspektywa awansu, komfort służby. Bo gdy w śląskiej policji brakuje 1400 policjantów, to ci którzy pozostają w służbie i którzy wykonują pracę za nieobecnych, nie mają gwarancji, że ta sytuacja się poprawi. W związku z tym zaczynają nerwowo rozglądać się na rynku pracy i szukać spokojnej, stabilnej pracy – powiedział RMF FM Mirosław Soboń, związkowiec z regionu śląsko-dąbrowskiego.

Policja: Nie ma dramatu

Sama policja utrzymuje, że dramatu nie ma, a ruchy kadrowe są naturalne. 

– Rocznie w województwie śląskim przyjmujemy do służby między 500 a 900 policjantów. Proces rotacji kadr wynikający z przechodzenia policjantów na emeryturę oraz nieustannego naboru nowej kadry jest naturalny – poinformowała komisarz Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka śląskiej policji. 

I zapewniła: – Poziom bezpieczeństwa mieszkańców nie jest zagrożony.

Średnia pensja w policji na rękę bez dodatków:

  • • kursant – do 3858 zł netto, 
  • • policjant – do 4900 zł netto, 
  • • referent – 4900-5200 zł netto, 
  • • dzielnicowy – 4625-5550 zł netto,
  • • detektyw i asystent – 5000-6000 zł netto, 
  • • kierownicy i specjaliści – ok. 6600 zł netto,
  • • menadżerowie działów – ok. 6900 zł netto, 
  • • szefowie działów – ok. 7100 zł netto,
  • • eksperci – ok. 6910-8000 zł netto, 
  • • dowódcy – 8000-20580 zł netto.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ