Nowe urządzenia mają ułatwić Polakom recykling różnych odpadów: plastiku, szkła, metalu, tekstyliów. Będą zbierane i przetwarzane w sposób nowoczesny i wygodny dla użytkowników.
System powiadomień sms-owych, obsługiwany przez aplikacje mobilne, umożliwi użytkownikom śledzenie procesu i otrzymywanie informacji o stanie oddanych odpadów.
InPost planuje, że zwrotomaty będa dostępne na osiedlach i w miejscach publicznych, podobnie jak paczkomaty.
Testy już trwają. Niedługo wyjdą też poza sklepy
InPost już testuje rozwiązania związane z recyklingiem. W warszawskich sklepach Carrefour pojawiły się pierwsze butelkomaty, które umożliwiają wymianę butelek na e-bony we współpracy z producentem Muszynianki oraz operatorem systemu kaucyjnego PolKa.
Choć szczegóły na temat zwrotomatów są nadal objęte tajemnicą, już wiadomo, że InPost zamierza, we współpracy z wybranymi detalistami, wdrożyć je na szerszą skalę.
Szef InPostu podkreśla, że firma widzi w zwrotomatach duży potencjał. Określił je jako „koło zamachowe wzrostu”, które ma ułatwić InPostowi rozwinięcie działalności na kolejne obszary związane z ochroną środowiska i nowoczesnymi technologiami przetwarzania odpadów.
Nadchodzi system kaucyjny. Zwrotomaty będą lekiem?
Rozwiązanie InPostu jest ważne w kontekście nadchodzącego systemu kaucyjnego. Kupując towar w szklanej lub plastikowej butelce albo w puszce, klient zapłaci za niego nieco więcej. Bo sklep doliczy mu do:
- butelki z plastiku o pojemności do 3 litrów (50 gr),
- szklanej butelki do 1,5 litra (1 zł),
- puszki do 1 litra (50 gr).
W przyszłym roku do podstawowych frakcji odpadów (bio, zmieszane, plastik i metale, szkło, papier) dojdą jeszcze tekstylia. I chodzi nie tylko o ubrania, ale też m.in. zasłony, koce, narzuty, dywany. Trzeba będzie je wywozić do PSZOK - Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
Dla wielu osób jechanie z jednym starym dywanem lub swetrem przez całe miasto może być bardzo uciążliwe. Być może InPost swoją usługa rozwiąże również ten problem.