O projekcie uchwał, które trafiły pod obrady radnych Krosna pisaliśmy TUTAJ.
Zgodnie z propozycją prezydenta Krosna podatek od budynków mieszkalnych wzrośnie do 1,15 za metr kwadratowy (obecnie wynosi 1,01 zł). Podatek od gruntów od przyszłego roku zdrożej do 0,48 zł od metra kwadratowego (obecnie jest 0,42 zł), od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – 1,25 zł od metra kwadratowego powierzchni (obecnie wynosi 1,12 zł).
Przed sesją prezydent Krosna złożył autopoprawkę, która dotyczyła zmiany w stawce podatku od budynków związanych z działalnością gospodarczą. Tłumaczył, że wsłuchiwał się głos członków komisji budżetowo-finansowej rady miasta dość wnikliwie.
Podkreślił, że obniżenie tego podatku spowoduje ubytek w dochodach miasta. Ale po dyskusji z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą i borykającymi się z licznymi problemami postanowił sprowadzić stawkę z 32 zł do 30 zł za metr kwadratowy (obecnie wynosi 28,38 zł).
Skutkiem finansowym zmiany stawki będzie zmniejszenie wpływów do budżetu miasta Krosna. Nie będzie to ponad 5,2 mln zł a 3,2 mln zł.
Projekt uchwały został przyjęty 12 głosami "za", 7 radnych było przeciwnych a 2 wstrzymało się od głosu.
Opłaty za odbiór śmieci wzrosną o 10 procent
Podczas dzisiejszej sesji radni Krosna nie zgodzili się na podwyżkę za odbiór śmieci do wysokości 36 zł.
Taką stawkę zaproponował prezydent. Decyzję argumentował analizą stanu gospodarki odpadami komunalnymi za 2024. Wykazała ona, że opłaty pobrane od właścicieli nieruchomości nie pokryją kosztów funkcjonowania systemu.
W przypadku utrzymania dotychczasowych stawek, różnica pomiędzy dochodami, a planowanymi wydatkami wyniosła by szacunkowo ok. 2,7 mln zł.
Sławomir Bęben, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej, samorządu i ochrony środowiska krośnieńskiej rady miasta przekazał, że taka propozycja była nie do zaakceptowania przez członków. Po dyskusji zaproponowali, by przedstawić pod głosowanie na sesji podwyżkę w wysokości 33 zł.
- Co spowoduje niedoszacowanie, ale nie w takiej wysokości, jakby to było przy dotychczasowej stawce - argumentował.
Dodał, że obecnie prawo pozwala na dopłatę do systemu gospodarowania odpadami z budżetu miasta.
Prezydent Przytocki podkreślił, że propozycja 33 zł jest przejściowa i będzie sukcesywnie dążył do podniesienia opłaty. Zapowiedział, że jeszcze przed świętami przeprowadzone będą kontrole w blokach. Tłumaczył, że tam jest nieszczelny system i władze spółdzielni same przekazują, że nie mają pełnych płatności przez mieszkańców.
- Będziemy sprawdzać, czy deklaracje śmieciowe są prawidłowo wypełnione i czy mieszkania zamieszkuje tyle osób jest w deklaracji. Spodziewam się, że skala odzysku obywateli do systemu nie będzie 90 rocznie, tylko znacznie więcej - mówił Piotr Przytocki.
Radny Marcin Niepokój zwrócił uwagę, że 1,5 mln zł, których braknie w systemie trzeba będzie zabrać z innych zadań realizowanych przez miasto. - Mieszkańcy powinni wiedzieć, że tak czy inaczej oni zapłacą za to, bo system po prostu musi się zamknąć finansowo - tłumaczył.
Ostatecznie 11 radnych zagłosowało "za" przyjęciem uchwały, 5 się wstrzymało a 4 zagłosowało przeciw.
Zmiana stawki nie będzie powodowała konieczności składania nowej deklaracji przez krośnian. Zgodnie z ustawą prezydent miasta zawiadomi właścicieli nieruchomości o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.