Dystrofia mięśniowa Duchenne’a to choroba, która dotyka wyłącznie chłopców. Większość przypadków diagnozuje się dopiero w wieku kilku lat, gdy dzieci zaczynają mieć trudności z chodzeniem. U Kazika chorobę wykryto wyjątkowo wcześnie – dzięki badaniom genetycznym wykonanym po niepokojących wynikach analizy moczu. Wcześniejsza diagnoza daje szansę na zastosowanie nowoczesnej terapii genowej, która od niedawna jest dostępna w Stanach Zjednoczonych.

Terapia ta polega na dostarczeniu organizmowi genu odpowiedzialnego za produkcję mikrodystrofiny, co hamuje postęp choroby. Jednak czas odgrywa kluczową rolę – leczenie musi rozpocząć się zanim Kazik straci zdolność chodzenia. Koszt terapii jest jednak ogromny – to aż 15 milionów złotych.

Rodzice chłopca, dotychczas zaangażowani w pomoc innym, tym razem sami muszą prosić o wsparcie. Dominik, tata Kazika, od lat działa jako strażak ochotnik. Teraz on i jego rodzina stają przed najtrudniejszym wyzwaniem w życiu – walką o przyszłość swojego dziecka.
Akcja #SerceDlaKazika
Aby zebrać potrzebne środki, ruszyła akcja #SerceDlaKazika. Zasady są proste:
- W ciągu 48 godzin ułóż i sfotografuj serce wykonane z węży strażackich.
- Nominuj kolejne jednostki do udziału w wyzwaniu.
- Wpłać dowolną kwotę na zbiórkę dla Kazika.
.jpg)
Rodzina Kazika wierzy, że dzięki wsparciu ludzi o wielkich sercach uda się zebrać niezbędne środki i uratować życie chłopca. Każda pomoc ma znaczenie – liczy się każda wpłata i każde udostępnienie informacji o zbiórce. Czasu jest coraz mniej, a stawka jest najwyższa – życie dziecka.