- Martyna, to kolejna wolontariuszka bohaterka, która jest z nami zamknięta w Domu Chłopaków od początku zawirowań z koronawirusem - napisały w poście na fanpage ośrodka.
W Domu Pomocy Społecznej w Broniszewicach mieszka 56 podopiecznych. Są to niepełnosprawni intelektualnie i fizycznie chłopcy w różnym wieku. Większość z nich przebywa tam od najmłodszych lat i będzie w nim mieszkać do śmierci.
Martyna zdecydowała się na wolontariat w Broniszewicach w ub. roku. - O Domu Chłopaków dowiedziała się z filmu Patryka Vegi - opowiadają Siostry Dominikanki. - Napisała do nas, po czym wsiadła w pociąg nie wiedząc do końca, że to taki kawał drogi od jej domu. W czasie podróży pomyślała: "Co ja robię!?" Ale już nie mogła się wycofać.
Martyna jest studentką pielęgniarstwa na UJ w Krakowie. Jej fachowość jest nieoceniona. Opiekuje się podopiecznymi, którzy nie wstają z łóżek. - Pracuje na ośmiogodzinnych dyżurach i podejmuje się wszystkich skomplikowanych zadań - chwalą. I dodają, że w międzyczasie pisze swoją pracę dyplomową.
Siostry za pośrednictwem facebooka chciały podziękować Martynie. - Jej wrażliwość, otwartość, sumienność i poświęcenie to dla nas nieoceniony dar - napisały. - Dziękujemy Martynko, że jesteś z nami.
autor: Tomasz Jefimow
fot. FB Dom Chłopaków w Broniszewicach