Poszukiwania młodego mężczyzny trawły od godzin nocnych, kiedy to jeden z rodziców powiadomił policję o zaginięciu chłopca. Około 5. rano do Komendy Miejskiej Policji, (gdzie była koncentracja sił) ściągnięto ratowników GOPR Bieszczady, strażaków z OSP KSRG Krosno - Turaszówka i OSP Krosno - Białobrzegi oraz specjalną grupę operacyjną policji.
Po odprawie ratownicy przemieścili się w rejon krośnieńskich dzielnic Turaszówka i Białobrzegi oraz Odrzykonia, Ustrobnej i Potoka. Jak przekazali rodzice chłopaka, miał on opuścić dom bez obuwia i pod wpływem dopalaczy.
W późniejszym czasie do akcji dołączyli strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego z JRG Krosno.
Niestety nastolatka nadal nie odnaleziono - nadal trwa akcja poszukiwawcza, przeszukiwane są m.in. brzegi Wisłoka.
red.
fot. OSP Krosno - Białobrzegi