Utytułowana biegaczka, która mieszka we Wrocance koło Krosna, przez siedem kolejnych dni, biegiem zdobywała Cergową. Celem wyzwania było zachęcenie do wpłat pieniędzy potrzebnych na zakup respiratora.
- Ta niepozorna górka dała mi w kość - uśmiecha się Izabela Zatorska-Pleskacz. - Przez pierwsze dwa dni świeciło słońce, potem był deszcz, śnieg a wyzwanie kończyłam znów w słońcu.
Lekki zbieg na początku pozwala rozwinąć szybkość, tak żeby tuż za mostkiem zacząć w miarę łagodnym podbiegiem, na którym wydaje się, że nogi same pobiegną pod górę wspinać się coraz wyżej. Ale to tak naprawdę dopiero początek. Cergowa od źródełka Św. Jana z Dukli ostro, żółtym szlakiem, pnie się ok 300 m na grań. Ten odcinek nie wybacza błędów, potrafi „złamać" nie jednego. Bieg granią jest równie ciężki, gdzie każdy kolejny podbieg wydaje się szczytem, a nie jest. Na szczycie stoi przepiękna wieża na wierzchołek której prowadzi „setka” schodów i tam dopiero łapiemy wytchnienie – tak o trasie biegu pisze na FB Izabela Zatorska-Pleskacz.
Akcja planowana była tylko na siedem dni. - Ale jeszcze podczas mojego wyzwania dzwonili ludzie i pytali czy mogą się przyłączyć - opowiada Izabela Zatorska-Pleskacz. - Wtedy wpadłam na pomysł, że po ostatnim wybiegnięciu przekażę pałeczkę następnym osobom.
Zainteresowanie jest duże. - Kalendarz mam wypełniony do połowy czerwca - przyznaje Izabela Zatorska-Pleskacz.
Wśród biegaczy, którzy zdecydowali się na uczestnictwo w charytatywnym wydarzeniu, są zarówno miłośnicy amatorskiego biegania jak i utytułowani zawodnicy – m.in. posiadacz najlepszego wyniku na świecie w Maratonie Nordic Walking, mistrzynie Świata, Europy i Polski, uczestnicy ultramaratonów. Cel jest niezmienny – wsparcie jasielskiego szpitala i zakup respiratora do karetki.
Codzienną sztafetę na Cergową rozpoczęła Justyna Jasłowska. Wirtualną pałeczkę przejmowali do piątku kolejno – Janusz Kostka, Beata Łopatkiewicz, Marcin Michalec, Barbara Prymakowska, Monika Węgrzyn, Kasia Solińska i Maciej Dombrowski, Jan Szmyd, Stanisław Jaźwiecki, Adam Kułak, Beata Kandefer, Szymon Szmist, Marcin Kisielewicz, Beata Mazan oraz Piotr Mazan.
Terminy są zajęte już do połowy czerwca, ale kolejni biegacze ujawniani są każdego dnia na mecie – ostatnim piętrze wieży widokowej na szczycie Cergowej.
O koordynację biegu charytatywnego dba Izabela Zatorska-Pleskacz. Codziennie melduje się u podnóża Cergowej aby na żywo, na swoim profilu FB, transmitować start każdego uczestnika. - Na początku było trochę wpadek - uśmiecha się. - Na przykład za pierwszym razem zamiast ustawić obiektyw na biegacza „filmowałam” swoją twarz. Ale każdego dnia jest lepiej.
Izabela Zatorska-Pleskacz prowadzi też zapisy. - Każdy może się zmierzyć z tą górą - zapewnia. - Oprócz pojedynczych osób, czy par, zgłaszają się też całe rodziny. To bardzo fajne. Dodaje, że jeśli ktoś chciałby pobiec wcześniej istnieje możliwość dołączenia do kogoś już zapisanego.
Charytatywny bieg będzie trwał dopóki będą chętni. - Jeśli komuś podoba się nasza inicjatywa to zapraszam - mówi Izabela Zatorska-Pleskacz. I dodaje, że jej marzeniem jest by na zakończenie wszyscy spotkali się u podnóża Cergowej i wspólnie wybiegli na szczyt.
Każdy z wbiegających na Cergową apeluje o finansowe wsparcie zakupu respiratora dla jasielskiego szpitala. - Każda złotówka przybliża nas do celu - mówią.
Pieniądze można wpłacać bezpośrednio na konto fundacji.
Tytuł wpłaty: "Cergowa"
Fundacja Otwartych Serc im. Bogusławy Nykiel- Ostrowskiej
38- 400 Krosno ul. Staszica 6.
Nr konta: 58 105014581000002284420169
autor: Tomasz Jefimow