W ub. roku mieszkańcy Krosna kilkukrotnie obserwowali jak radzą sobie w powietrzu krakowscy żołnierze. W poniedziałek (25 maja) w Krośnie znów wylądował wojskowy samolot PZL M28 Bryza.
fot. Bartosz Kolanko
Szkolą się instruktorzy spadochronowi i doświadczeni żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej im. gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego. - Nie są to zwykłe ćwiczenia spadochronów grupy A - wyjaśnia mjr Ireneusz Stasiński, oficer prasowy 6BPD. - To zgrupowanie dla żołnierzy, którzy skaczą ze spadochronami grupy B i C, czyli szybującymi.
fot. Mariusz Bieniek
Czym się różnią od zwykłych szkoleń? - Skoki są wykonywane z wyższych wysokości, skoczkowie mają możliwość sterowania, a tym samym precyzyjnego lądowania w określony punkt. Używane spadochrony maja inny kształt i mniejszą powierzchnię czaszy. Inny jest także sposób otwarcia spadochronu głównego, samoczynny lub z wolnym systemem otwarcia, w przeciwieństwie do podstawowych spadochronów desantowych, które otwierane są głównie przy użyciu liny desantowej - odpowiada mjr Ireneusz Stasiński.
fot. Mariusz Bieniek
Pogoda w Krośnie od kilku dni nie jest najlepsza. Ale nie przeszkadza to żołnierzom. - Do skoków masowych warunki musiałyby być lepsze - tłumaczy oficer prasowy 6BPD. I dodaje, że termin i miejsce zajęć to przemyślane działanie. - Spadochrony, które są wykorzystywane podczas tych ćwiczeń mają większe możliwości. Można na nich skakać w gorszych warunkach, przy większym wietrze - wyjaśnia.
fot. Mariusz Bieniek
Zgrupowanie 6 Brygady Powietrznodesantowej im. gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego na krośnieńskim lotnisku potrwa do piątku (29 maja). Niewykluczone, że żołnierze w tym roku zagoszczą jeszcze w Krośnie.
autor: Tomasz Jefimow
zdjęcia: Mariusz Bieniek (6BPD), Bartosz Kolanko