Lasy w coraz większym zakresie są monitorowane i coraz łatwiej namierzyć osoby, które zostawiają tam swoje odpady, a kary mogą być dotkliwe. Począwszy od grzywny w wysokości do 1000 złotych a skończywszy na karze 5 lat pozbawienia wolności. Pozostawianie odpadów w lesie jest ścigane oprócz Policji przez odpowiednie służby leśne i karane.
W Zyndranowej wśród sterty odpadów można dostrzec spore ilości starych materacy. Nielegalne składowisko znajduje się niedaleko głównej drogi oraz potoku Panna.
Pozostawienie odpadów w niedozwolonych miejscach jest ścigane przez policję i podlega karze grzywny z art. 75 Kodeksu Wykroczeń do 500 złotych. Co do kwalifikacji i kary zastosowanie może mieć również art. 154 kodeksu wykroczeń, „(…), kto wyrzuca na nie należący do niego grunt polny kamienie, śmieci, padlinę lub inne nieczystości(…) podlega karze grzywny do 1.000 złotych”.
W przypadkach większej wagi wykorzystany może być również art. 183 Kodeksu Karnego mówiący o tym że: „Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi (…) podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Nie tak dawno, bo w marcu udało się namierzyć sprawcę zaśmiecenia Przymiarek w gminie Rymanów. Przeczytaj: Dzikie wysypisko na Przymiarkach. Sprawca nie uniknie kary.
red.
fot. Czytelnik