17 lipca (piątek) około godziny 5. doszło do zderzenia dwóch pojazdów toyota i fiat. Cztery osoby, w tym 5-letnie dziecko trafiło do szpitala. Na miejscu pracowało ponad 20 ratowników medycznych, strażaków i policjantów. Strażacy użyli sprzętu hydraulicznego, aby wydostać rannych z wraków.
Do zdarzenia doszło prawdopodobnie przez nieuwagę 52-letniej kobiety, która jechała fiatem od strony Jasła. Na lekkim wzniesieniu i łuku drogi jej pojazd zjechał na przeciwległy pas ruchu na którym znajdował się prawidłowo jadący pojazd (od strony Krosna). Kierowca toyoty widząc, że ma na swoim pasie samochód jadący wprost na niego, odbił w lewą stronę. Niestety kierująca fiatem chciała wrócić na swój pas i doszło do zderzenia.
Uderzenie było tak duże, że z fiata wypadł silnik, a toyota znalazła się w rowie.
W toyocie podróżowało trzy osoby, w tym dziecko. Jak mówił kierujący, jechali oni do Krakowa. Natomiast kobieta jechała sama - podróżowała z Krakowa. Dwie kobiety i dziecko z licznymi obrażeniami oraz najmniej poszkodowany mężczyzna zostali przewiezieni do szpitala. Dochodzenie w sprawie wypadku prowadzi policja.
Droga w czasie prowadzenia działań ratowniczych była zamknięta. Policja kierowała pojazdy na objazdy, jednak ciężarówki, które najechały bezpośrednio na wypadek i nie miały miejsca nawrócić stworzyły od strony Jasła duży korek.
Na miejsce zdarzenia zadysponowano trzy Zespoły Ratownictwa Medycznego, trzy zastępy strażaków z JRG Krosno, patrole Policji.
red.
fot. Krosno112.pl