Projekt ma być tworzony etapami a jego wdrażaniem zajmuje się Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.
Jak tłumaczy GUNB, system będzie elektronicznym rejestrem, obsługiwanym przez aplikację zarówno w wersji mobilnej jak i webowej. Utworzenie ewidencji zostało powiązane z programem "Stop Smog".
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków w całości ma być gotowa w sierpniu 2023 roku.
Mają się w niej znaleźć informacje o źródłach ciepła w domach, budynkach wielorodzinnych i publicznych oraz lokalach usługowych.
Na późniejszych etapach rozwoju do bazy trafią także dane m.in. z przeglądów kominiarskich oraz informacje o otrzymanej pomocy finansowej na termomodernizację czy wymianę pieca.
Dzięki tym danym gminom ma być łatwiej planować politykę antysmogową oraz walkę z "kopciuchami".
Na początku do ewidencji mają trafiać informacje o źródłach ciepła (od kotłów na paliwo stałe po pompy ciepła i kolektory słoneczne), które mają przekazać właściciele i zarządcy nieruchomości.
Kiedy będą mieli taki obowiązek?
Według planu jeszcze w tym roku minister właściwy ds. budownictwa opublikuje komunikat. Po 3 miesiącach będzie możliwe składanie deklaracji. Na wysłanie informacji czym ogrzewany jest dom właściciele i zarządcy nieruchomości będą mieli 12 miesięcy. W przypadku nowopowstałych obiektów będzie to konieczne 14 dni po uruchomieniu źródła ciepła.
Przesłanie takich danych jest obowiązkowe. Za niezłożenie deklaracji w terminie nakładana będzie grzywna.
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków powstaje dzięki unijnemu dofinansowaniu – ok. 30 mln zł. W drugim etapie, który ma być uruchomiony ok. II-III kwartału 2022 roku, zacznie się zbieranie danych m.in. o uzyskanych przez właścicieli domów dopłatach do termomodernizacji.
Docelowo w bazie mają się znaleźć informacje dotyczące ok. 5 mln budynków w całym kraju.
tom
zdjęcia: Tomasz Jefimow