Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 12:36
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pożar dworu w Kobylanach. Sprawca nieuchwytny. Prokuratura umarza śledztwo

Śledztwo w sprawie pożaru zabytkowego dworu w Kobylanach prowadzili policjanci z komisariatu w Dukli, pod nadzorem krośnieńskiej prokuratury. W związku z niewykryciem sprawcy postępowanie zostało umorzone.
Pożar dworu w Kobylanach. Sprawca nieuchwytny. Prokuratura umarza śledztwo

Autor: fot. Jakub Jastrzębski - Krosno112.pl

Do pożaru doszło w nocy z 20 na 21 listopada. O zdarzeniu zawiadomił strażaków tuż przed godz. 3:00 przejeżdżający obok mężczyzna.

Z ogniem przez kilka godzin walczyło kilkudziesięciu strażaków, którzy starali się ratować XIX-wieczny dwór Sulimirskich i Peszyńskich. Straty są jednak ogromne.

Do wnętrza budynku zawaliła się więźba dachowa wraz z poszyciem oraz drewniane stropy. Stolarka wewnątrz dworu została całkowicie spalona, na zewnątrz mocno napalona. Mury zewnętrzne stoją ale są nadpalone i zawilgocone w wyniku akcji gaśniczej.

Jedynie murowana przybudówka od północno-zachodniej strony dworu zachowała się w praktycznie nienaruszonym stanie.

Celowe podpalenie?

Oceną próbki z pogorzeliska zajęli się pracownicy Laboratorium Kryminalistycznego. Opinię zlecono też biegłemu z zakresu pożarnictwa.

- Czynności pozwoliły na stwierdzenie, że zainicjowanie pożaru wystąpiło wewnątrz pomieszczenia na odcinku pomiędzy ścianą zachodnią a środkiem pomieszczenia - informuje Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.

Dodaje, że w wysokim stopniu prawdopodobieństwa pożar mógł wynikać z celowego podpalenia.

Kto i w jaki sposób podłożył ogień? Tego nie udało się ustalić. Dlatego śledztwo zostało umorzone.

Apel o ratunek

O pomoc w ratowaniu zabytkowego dworu apeluje grupa historyków, miłośników historii i mieszkańców Kobylan. O ich inicjatywie pisaliśmy TUTAJ.

tom


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ