Na składach submisyjnych w Oleszycach i Załużu w tym roku wystawiono 1781 metrów sześciennych wyselekcjonowanego drewna najwyższej jakości, w tym: dębu – 1098 metrów sześciennych, jaworu – 201 metrów sześciennych, jesionu - 192 metry sześcienne, modrzewia - 130 metrów sześciennych, dębu czerwonego - 74 metry sześcienne, buka – 70 metrów sześciennych oraz drobne ilości klonu, olszy czarnej i wiązu.
- Nabywcy mieli możliwość oglądania surowca przez cały poprzedzający submisję tydzień lutego - informuje Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krośnie. Dodaje, że oferty zakupu złożyło 19 firm z Polski, Austrii, Czech, Niemiec, Słowacji i Włoch. - Nabyły one łącznie prawie 1769 metrów sześciennych, czyli ponad 99 procent oferowanego surowca.
Średnia cena osiągnięta w odniesieniu do wszystkich gatunków wyniosła 2026 złotych za metr sześcienny, przy czym najwyższą średnią osiągnęła dębina – 2607 zł.
Najwyższa cena jednostkowa wyniosła 22 681 zł za metr sześcienny. Firma z Włoch zaoferowała ją za kłodę rezonansowego jaworu z Nadleśnictwa Baligród.
- Analiza rynku drzewnego i wciąż zmieniających się trendów pozwoliła nam na wystawienie oferty, która znalazła uznanie w oczach nabywców, a najbardziej cieszy fakt, że zdecydowaną większość surowca nabyły polskie firmy, bo każdy metr sześcienny drewna zakupiony do głębokiego przerobu w kraju, to pomnożenie jego wartości - mówi Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie.
Grażyna Zagrobelna zaznacza, że drewno sprzedane na submisji już w postaci gotowych wyrobów będzie służyć ludziom całe dziesięciolecia, a w instrumentach muzycznych przetrwać może nawet setki lat.
Dyrektor RDLP w Krośnie, podsumowując wyniki przetargu, podkreślała, że wymiar ekonomiczny submisji jest ważny, ale niezwykle istotne znaczenie ma też promocja polskiego drewna i naszego regionu, w którym zasoby drzewne wciąż rosną.
Submisje w RDLP w Krośnie odbywają się nieprzerwanie od 2000 roku. Drewno na ten przetarg wybierane jest spośród surowca pozyskanego w toku planowych cięć hodowlanych. - Na terenie RDLP w Krośnie pozyskuje się rocznie około dwa miliony metrów sześciennych drewna, zatem pula submisyjna stanowi niecały promil tej masy - informuje Edward Marszałek.
tom
zdjęcia: Edward Marszałek