To pierwsze częściowe zaćmienie widoczne z naszego kraju od ponad sześciu lat. Pierwsi zarys tarczy Księżyca na tarczy słonecznej będą mogli zaobserwować mieszkańcy północno-zachodniej Polski (od godz. 11:38). Zaćmienie najpóźniej rozpocznie się na Podkarpaciu – po godz. 12:00.
- Częściowe zaćmienie Słońca będzie efektem przebiegającego przez Arktykę (północna Kanada, Grenlandia oraz północno-wschodnia Syberia) zaćmienia obrączkowego - tłumaczy Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, dziennikarz naukowy, podróżnik i fotograf, który prowadzi bloga oraz największego w Polsce astronomicznego fanpage "Z głową w gwiazdach".
Dodaje, że w Polsce możemy liczyć na stosunkowo niedużą wersję częściową.
- Największe zaćmienie w Polsce zobaczą mieszkańcy północnej i północno-zachodniej części kraju - zapowiada Karol Wójcicki. - W Trójmieście Księżyc przysłoni 15,3 procent tarczy słonecznej, a na południowym-wschodnie już tylko ok. 5 procent, najmniej w Ustrzykach Górnych – 4.2 procent.
Jak bezpiecznie obejrzeć zaćmienie Słońca?
W różnych miejscach w Polsce niektóre instytucje i organizacje astronomiczne będą organizować pokazy zaćmienia. Karol Wójcicki planuje przeprowadzenie transmisji live na FB "Z głową w gwiazdach" (TUTAJ) i na YouTube (TUTAJ). Rozpocznie się ona o godz. 11:30 i potrwa do godz. 14:00.
Jeśli zdecydujemy się na obserwację tego niezwykłego zjawiska na własną rękę musimy pamiętać o odpowiedniej ochronie wzroku.
- Obserwacje naszej gwiazdy dziennej mogą być ekstremalnie niebezpieczne - przestrzega Karol Wójcicki. - Intensywne światło i promieniowanie UV może zagrozić nam już podczas obserwacji nieuzbrojonym okiem. Jeśli natomiast spojrzymy na słońce przez niezabezpieczony odpowiednimi filtrami na teleskop czy lornetkę, może to się skończyć solidnymi i poparzeniami, a nawet trwałą utratą wzroku.
Najtańszym i najprostszym zabezpieczeniem jest tzw. folia Baadera. - Osłabia ona blask Słońca nawet kilkaset tysięcy razy, dzięki czemu można przez nią bezpiecznie obserwować zaćmienie zarówno gołym okiem, jak również przez teleskop czy lornetkę - tłumaczy Karol Wójcicki. I dodaje, że folię należy umieścić zawsze przed układem optycznym, zanim światło trafi do teleskopu czy lornetki.
Najbezpieczniejsza jest obserwacja tzw. metodą rzutowania. Polega ona na skierowaniu teleskopu w stronę Słońca, a w odległości metra od okularu umieszczeniu białej kartki. - Będziemy mogli na niej wtedy zobaczyć wyświetlany obraz Słońca, który można bezpiecznie oglądać z pewnej odległości - informuje Karol Wójcicki.
Dodaje, że jest jeszcze jedna metoda obserwacji przebiegu zaćmienia, która nie wymaga żadnych instrumentów optycznych, a nawet patrzenia bezpośrednio na Słońce. - Wystarczy pod drzewem liściastym położyć dużą, białą kartkę w miejscu, gdzie padają pojedyncze promienie światłą przechodzące między liśćmi. Te niewielkie prześwity działają jak kamera otworkowa, tworząc małe, okrągłe plamki światła. To naturalna projekcja tarczy Słonecznej - tłumaczy Karol Wójcicki.
Znane są też domowe metody, takie jak patrzenie przez zadymioną szybkę czy płytę CD. Ale w takim przypadku należy postępować z rozwagą (nie przesadzać z długością czasu wpatrywania się przez takie przyrządy w Słońce), gdyż nawet one nie są do końca bezpieczne dla wzroku.
Do obserwacji może też wykorzystać maskę spawalniczą, która blokuje promieniowanie UV.
Autor: tom
Zdjęcia: Adam Hejnar