Pracownicy BdPN radzą by na wędrówkę zabrać rakiety śnieżne. - W partiach szczytowych przydadzą się raczki, ponieważ wyżej powierzchnia śniegu jest zamarznięta - informują.
Grubość pokrywy śnieżnej w Bieszczadach jest zróżnicowana. Wzrasta wraz z wysokością i waha się od 30 centymetrów do około 100-200 centymetrów w partiach połonin.
Rzadziej uczęszczane szlaki (Jawornik - Rabia Skała, pasmo graniczne, Pszczeliny - Bukowe Berdo, ścieżka na Bukowcu) są nieprzetarte.
W dalszym ciągu są utrudnienia z dojazdem do parkingu w Bukowcu. Dojechać można do miejsca położonego ok. 50 metrów przed potokiem Halicz. Dalej droga jest nieprzejezdna dla samochodów osobowych.
Dyrekcja BdPN informuje, że w ciągu weekendu zapowiadany jest wzrost ciśnienia atmosferycznego i sporo słońca. - Zatem śnieg będzie się topił i zapewne powroty będą w mokrych butach.
Powierzchnie parkingów czynnych w okresie zimowym są odśnieżone. Jednak zawsze może dosypać śniegu i trzeba być na to przygotowanym. - Nie dajmy się oszukać słonecznej pogodzie, ciągle są to góry, aura może się zmienić w każdej chwili - przestrzega dyrekcja BdPN.
Autor: tom