Dochodzenie w sprawie 33-latka nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Krośnie. Mężczyzna usłyszał już trzy zarzuty związane z wymuszeniem rozbójniczym, naruszeniem nietykalności i uporczywym nękaniem pracowników ośrodka zdrowia we Wróbliku Szlacheckim.
Najpoważniejszy zarzut, jaki ciąży na 33-latku, to wymuszenie rozbójnicze, do którego doszło 8 marca. - Mężczyzna groził jednemu z pracowników zamachem na jego życie i zdrowie oraz pocięciem opon w samochodzie. Uzyskał w ten sposób 20 zł - informuje Iwona Czerwonka-Rogoś, Prokurator Rejonowy w Krośnie.
Dodaje, że młody mężczyzna w tym samym dniu uderzył tego samego pracownika pięścią w ramię. - Tym samym naruszył jego nietykalność cielesną - tłumaczy.
Trzeci z zarzutów dotyczy uporczywego nękania.
- 33-latek bez uzasadnionej potrzeby wielokrotnie przychodził i przebywał na terenie ośrodka zdrowia, wchodził do pomieszczeń służbowych, wszczynał awantury, zabierał klucze, żądał przekazania mu pieniędzy, spożywał alkohol - wylicza prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
Dodaje, że mieszkaniec gminy Rymanów brał też do ręki nóż a w dniu 8 marca w jednym z pomieszczeń oddał mocz.
- Wzbudzał przez to poczucie zagrożenia wśród pracowników i naruszał ich prywatność - tłumaczy prokurator.
33-latek stawał już przed sądem za podobne przestępstwa. Był też skazywany na kary pozbawienia wolności. W związku z tym za swoje czyny będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.
Młody mężczyzna częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Prokuratura skierowała do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. - Wcześniejsze wyroki i inne środki zapobiegawcze nie wpłynęły na zmianę postępowania podejrzanego - argumentuje prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś. Dodaje, że istniało prawdopodobieństwo, że 33-latek mógłby przemocą próbować wpłynąć na świadków lub inaczej utrudniać postępowanie karne.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury.
Autor: tom