Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 21 kwietnia 2025 17:08
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Marzanna nie miała szans z krośnieńskimi morsami. Poszła pod wodę

Po raz ostatni w tym sezonie krośnieńskie morsy spotkały się w tak licznym gronie. Do Wisłoka weszło kilkadziesiąt osób, by wspólną kąpielą pożegnać zimę. Symbolem zakończenia sezonu było utopienie marzanny.
Marzanna nie miała szans z krośnieńskimi morsami. Poszła pod wodę

Autor: Tomasz Jefimow

Pogoda na oficjalne zakończenie sezonu kąpieli zimnowodnych dopisała. Słońce pięknie świeciło, ale woda w Wisłoku była wystarczająco zimna by zadowolić morsy. Miała około czterech stopni Celsjusza.

Sobotnia (19 marca) impreza w zakolu Wisłoka, na tzw. Sztukach, połączyła trzy okazje – dzień kobiet, topienie marzanny i zakończenie sezonu morsowania.

Oprócz kąpieli nie zabrakło morsowej biesiady. - Pasja nas połączyła, tworzymy jedną rodzinę, czujemy się dobrze w swoim towarzystwie - mówi Zbigniew Mazur.

Oficjalne zakończenie sezonu nie oznacza, tego że krośnieńskie morsy nie będą kąpać się w najbliższym czasie w zimnych wodach Wisłoka. - Do kiedy pogoda pozwoli będziemy spotykać się w środy, soboty i niedziele - zapowiada Zbigniew Mazur. - Zapraszam jeśli ktoś chce do nas dołączyć - dodaje.

Poniżej pełna fotorelacja

Autor: tom
Zdjęcia: Tomasz Jefimow



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ