Jak podaje oficjalny serwis eWinner 1. ligi żużlowej, GKSŻ ustaliła, że wszystkie kłopoty występujące na krośnieńskim torze mają jedno źródło. Są to "niedociągnięcia podczas przygotowania toru do zawodów spotęgowane błędami ludzkimi przy postępowaniu z torem, oraz niezbyt fortunnie przeprowadzona w ostatnim okresie zmiana struktury toru".
GKSŻ podkreśla, że klub Wilki Krosno postanowił w pełni współpracować z komisją i przedstawił wiarygodny i rzetelny plan zaradzenia sytuacji.
W orzeczeniu przyznano, że Zarząd Cellfast Wilki Krosno w pełni zgodził się z punktem widzenia komisji, przyznał się do winy i sam wystąpił o dobrowolne poddanie się karze. W związku z tym, Główna Komisja Sportu Żużlowego mogła zastosować nieco względniejsze sankcje dyscyplinarne aniżeli przewidziane w standardowych przewinieniach związanych z podobnymi sytuacjami.
Wilki Krosno będą musiały zapłacić karę w wysokości 25 tys. zł oraz odszkodowanie na rzecz ZKŻ Zielona Góra zgodnie z art. 764 RSŻ – 100 tys. zł.
Na krośnieński klub nałożono też środek dyscyplinarny – obowiązek zapłaty na rzecz PZM równowartości kwoty odszkodowania z tytułu – jak określono w orzeczeniu – „braku dojścia do skutku zawodów rozstrzygniętych walkowerem”, o ile o takowe zwróci się do PZM partner telewizyjny rozgrywek.
Spółka Wilki Krosno będzie musiała też zorganizować międzynarodowe zawody MACEC w terminie i na warunkach wskazanych przez PZM.
Zarząd krośnieńskiego klubu ma trzy dni na ewentualne odwołanie się od zasądzonej kary.
Autor: tom