Śledztwo krośnieńskiej prokuratury rozpoczęło się po zawiadomieniu, które złożyło małżeństwo z powiatu krośnieńskiego. Para założyła fikcyjne konta na komunikatorze Gadu-Gadu. Wiosną ub. roku z 14-letnią „Julią” i „Patrycją” nawiązał kontakt mężczyzna. Nie wiedząc, że koresponduje z osobami pełnoletnimi, wielokrotnie składał nastolatkom propozycje obcowania płciowego.
Postepowanie zakończyło się postawieniem Łukaszowi D. dwóch zarzutów. Pierwszy dotyczył posiadania na komputerze oraz w telefonach treści pornograficznych z udziałem małoletniego. Drugi – składania propozycji obcowania płciowego osobom poniżej 15 roku życia.
Bezrobotny 31-latek, który wcześniej pracował jako wychowawca w jednym z domów dziecka na Podkarpaciu, początkowo przyznawał się zarzucanych mu czynów. Jednak jeszcze przed rozpoczęciem procesu, w liście do sądu, zakwestionował przyznanie się do winy.
Sąd Rejonowy w Krośnie rozpoznając sprawę oparł się na wyjaśnieniach oskarżonego oraz zeznaniach świadków. Przeanalizowane zostały też opinie biegłych. W toku postępowania sąd zlecił także wydani opinii biegłych z zakładu antropologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Chodziło o przeanalizowanie zdjęć z telefonów komórkowych i komputera oskarżonego i odpowiedź na pytanie czy na nich są utrwalone osoby małoletnie.
Eksperci uznali, że pewna ilość plików przez małą czytelność nie nadaje się do jednoznacznej oceny. - Z kolei pokaźna ilość plików jednoznacznie – zdaniem biegłych – przekonuje, że w tych treściach, aktach, biorą udział osoby dorosłe - tłumaczył sędzia Piotr Wojtowicz uzasadniając wyrok.
W związku z tym Łukasz D. został uniewinniony od zarzutu posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletniego.
W przypadku drugiego zarzutu – składania propozycji obcowania płciowego osobom poniżej 15 roku życia – sąd uznał, że materiał obciążający jest wiarygodny. - Oskarżony podjął jednoznaczną aktywność o jednoznacznej treści i zmierzającą do jednoznacznego celu - argumentował sędzia Piotr Wojtowicz.
Zaznaczał, że Łukasz D. prowadząc korespondencję stwarzał atmosferę luzu, zaufania, składał wyznania, a jego zachowanie było uwodzące. - Namawiał na spotkanie, bliskość, dotyk, pieszczoty, pocałunki - wyliczał sędzia.
Zdaniem sądu 31-latek chciał doprowadzić do coraz dalej idących czynności seksualnych, również ze współżyciem. - Oskarżony nie zdawał sobie sprawy z tego, że jego działania mają postać usiłowania nieudolnego - tłumaczył sędzia Piotr Wojtowicz.
Podkreślił, że osoby po drugiej stronie nie ujawniły oskarżonemu, że są dorosłe i tak naprawdę dokonują obywatelskiej prowokacji, wydobywając skłonności Łukasza D. na światło dzienne, prowadząc go prostą drogą przed organ oskarżycielski.
Sędzia argumentując wyrok zaznaczył, że zapisy art. 200a par. 1 i 2 Kodeksu Karnego mają zapobiegać przedwczesnej aktywności seksualnej młodego pokolenia.
- Nie możemy doprowadzić do takiej sytuacji, aby się godzić na to jako społeczeństwo, że osoba niedojrzała społecznie, psychologicznie, nie rozwinięta jeszcze należycie, poddawana jest presji, namawianiu i otrzymywaniu propozycji przedwczesnego współżycia seksualnego. Chodzi o nasze wspólne dobro i prawidłowy rozwój młodego pokolenia - tłumaczył sędzia Piotr Wojtowicz.
Ostatecznie Łukasz D. został skazany na pół roku pozbawienia wolności. Sąd warunkowo zawiesił wykonanie tej kary na okres próby 3 lat. Oskarżony w tym czasie oddany został pod dozór kuratora sądowego.
Wobec 31-latka orzeczony został też środek karny – zakaz wykonywania zawodu i działalności związanej z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich oraz opieką nad nimi na okres 6 lat.
- To jest wymiar kary współmierny do stopnia winy, stopnia społecznej szkodliwości czynu i potrzeb związanych z kształtowaniem wymiaru kary - argumentował sędzia.
Dodał, że po stronie oskarżonego istnieje pozytywna prognoza kryminologiczna na przyszłość. - Nie powrócenia do przestępstwa i skorygowania swojego dewiacyjnego zachowania, o ile wykona postanowienia wyroku i obowiązki nałożone przez sąd - mówił sędzia Piotr Wojtowicz.
Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator nie zgadza się z uniewinnieniem Łukasza D. od zarzutu posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletniego i zapowiada złożenie apelacji.
Autor: Tomasz Jefimow