Krosno: Samochód uderzył w słup i się zapalił

Dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krośnie, Zespół Ratownictwa Medycznego SPPR w Krośnie, patrol Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Krośnie oraz Pogotowie Energetyczne zostali wezwani do wypadku samochodu na ulicy Wieniawskiego w Krośnie po godzinie 3. w nocy we wtorek 16 lutego.

Kierujący samochodem marki Seat jadąc od strony ulicy Sikorskiego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup oświetleniowy, a następnie wjechał w ogrodzenie pobliskiej piekarni znajdującej się po drugiej stronie ulicy. Seat stanął w płomieniach, jednak kierowca zdołał się z niego wydostać i oddalić z miejsca zdarzenia.

Przebieg pierwszych minut zdarzenia relacjonuje nasza czytelniczka:

O 3:15 zaniepokoiły mnie straszne krzyki i trzaski dobiegające zza okna. Myślałam, że to pijany człowiek, ale coś nie dawało mi spokoju. Postanowiłam to sprawdzić i po odsłonięciu rolet zobaczyłam pożar. W momencie wykonałam telefon do straży pożarnej. Dopiero po wyjściu z domu zobaczylan, że pali się samochód. Straż przyjechala w oka mgnieniu. Całe szczęście kierowcy nie było w środku, bo już się bałam, że zareagowalam za późno.

Strażacy za pomocą szybkiego natarcia przystąpili do gaszenia wraku - jednak pożar był na tyle zaawansowany, że całe wnętrze samochodu się wypaliło. Na szczęście nie stwierdzono, aby w pojeździe ktoś się znajdował. 

W pobliżu wypadku nie było żadnej osoby poszkodowanej. Służby ratunkowe rozpoczęły poszukiwania. Dopiero po kilkunastu minutach okazało się, że na posesji oddalonej o kilkadziesiąt metrów od zdarzenia przebywa ranna osoba, która prosiła domowników o pomoc. 20-letni mężczyzna, mieszkaniec Krościenka Wyżnego z otarciami naskórka na głowie trafił na obserwację do szpitala. Mężczyzna twierdził na początku, że był pasażerem feralnego samochodu. Młodzieniec prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Ratownicy medyczni po opatrzeniu go na miejscu zdarzenia przetransportowali go do szpitala w celu przeprowadzenia szczegółowych badań.

Strażacy prócz ugaszenia płonącego samochodu, zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i poszukiwaniach ewentualnych osób poszkodowanych, przystąpili do wycięcia słupa oświetleniowego.

Po uszkodzeniach latarni można wnioskować, że prędkość samochodu nie była mała.

Na czas prowadzonych działań ratunkowych ulica Wieniawskiego na odcinku od ulicy Chopina do kościoła Św. Ducha była zablokowana. 

red. | fot. Krosno112.pl, Czytelniczka