Ślimak, ślimak, pokaż rogi, dam ci sera na pierogi – głosi dziecinna rymowanka. Niestety jest mocno nieprawdziwa. Wielu działkowców, ogrodników oddałoby spore pieniądze za to, żeby ślimaki jadły pierogi. Ale nie jedzą. Wolą za to wszystkie możliwe rośliny, które są pielęgnowane na grządkach.
Szkodniki pojawiają się głównie nocą. Rankiem człowiek wychodzi do ogrodu i widzi, że rośliny które dzień wcześniej były w znakomitej kondycji, teraz są zniszczone. Mają dziurawe liście, owoce są nadjedzone i się psują. Winne są właśnie ślimaki.
W tym roku są szczególnym utrapieniem – wynika z lektury internetowych dyskusji ogrodników. Nie ma dnia, żeby ktoś nie prosił o pomoc w walce ze ślimakami. Ludzie piszą, że próbowali już wielu sposobów, ale żaden nie był 100-procentowo skuteczny.
Niestety takiej metody nie ma. Przynajmniej nikt nie ogłosił jeszcze, że istnieje. Ale są sposoby na zwalczenie, przynajmniej częściowe, ślimaków. Jakie?
Ręczna robota
Nie jest to najprzyjemniejsze zajęcie, ale skuteczne. Po prostu trzeba samemu zbierać ślimaki. Najlepiej po zmroku z latarką w ręce lub na czole przechodzić miedzy roślinami i mięczaki wsadzać do wiaderka. To skuteczna metoda, ale ślimaków nie odstrasza. Dlatego takie akcje trzeba powtarzać.
Środki chemiczne
W sklepach jest szeroki wybór preparatów, których celem jest zwalczanie ślimaków. Ich skuteczność jest różna i ogrodnicy polecają to jeden, to drugi. Najczęściej takie specyfiki mają postać proszku lub oprysku. Trzeba jednak pamiętać, że chemia może mieć zły wpływ na owady czy zwierzęta.
Zarówno te dzikie jak i domowe.
Dlatego lepiej jest wybrać środek oznaczony liczbą „V” - to oznaczenie pokazuje, że to preparat „praktycznie nieszkodliwy”.
Pułapka
Można także kupić pułapkę na ślimaki. To zazwyczaj specjalnie skonstruowany pojemnik, w którym znajduje się kuszące mięczaki pożywienie. Ślimak po wejściu do pojemnika, nie może się z niego wydostać.
Ogrodnicy wymyślają także własne pułapki. Radzą np. wysypywanie piasku zmieszanego z popiołem lub żwirem albo trocin. Robi się to wokół zagrożonych roślin. Ma to zniechęcić ślimaki, którym trudno jest się poruszać na takim podłożu.
Dobre rady
Niektórzy twierdzą, że pomaga także rozsypanie fusów z kawy. Ślimaki nie lubią ich zapachu, a kofeina dodatkowo działa na nie toksycznie. Podobnie można zastosować cynamon.
Inne substancje to np. soda. Także odstrasza. Ślimaki nie lubią też miedzi i dlatego niektórzy działkowcy swoje grządki ochraniają miedzianą siatką. Używają także miedzianej taśmy.
Jeże
To jest sposób. Jeżeli masz problem ze ślimakami, możesz zaprosić do ogrodu jeża. To naturalny wróg mięczaków. Trzeba jednak pamiętać, że dla jeży z kolei zagrożeniem będą domowe psy lub koty.
Rośliny
Okazuje się, że w walce z plagą mięczaków mogą pomóc same rośliny. Są takie, których ślimaki wybitnie nie lubią. Działają odstraszająco. Co należy posadzić? To m.in. cebula, czosnek, cząber, majeranek, rumianek, szałwia czy krwawnik.
Źródło: News4Media