- Piątkowe "tornado", to tak naprawdę chmura cumulonimbus incus, która przyniosła burze między Tarnowem a Kielcami. Dystans to 170 km w linii prostej, a to już pokazuje, jak potężnie wypiętrzona była to chmura. - mówi Maciej Żółkoś.
Na zdjęciu Macieja Żółkosia jest Klasztor oo. Bernardynów w Dukli, a w tle chmura cumulonimbus incus przechodząca w piątek pod wieczór na południe od Kielc.
krosno112.pl