W środowy wieczór kamery ochrony nie uchwyciły, aby ktoś z ciężarówki wyszedł. Pomimo wielokrotnego pukania i zaglądania do kabiny nikt nie odpowiadał. Wykonano też telefony do firmy, której nazwa widniała na pojeździe, jednak nie udało się uzyskać żadnych informacji na temat kierowcy.
Ochrona huty zaniepokoiła się, gdyż przed 9 laty podczas podobnej sytuacji odnalezione zostały zwłoki mężczyzny, który zmarł w pojeździe. Zdecydowano więc o wezwaniu służb, aby sprawdzić, czy w stojącym od wielu godzin samochodzie nie znajduje się osoba potrzebująca pomocy.
W kabinie były zasunięte rolety, które uniemożliwiały szybkie sprawdzenie, czy ktoś jest w jej wnętrzu. Strażacy zdecydowali o wejściu siłowym do wnętrza kabiny, jednak w tym samym czasie próbowano z zewnątrz spenetrować latarkami jej wnętrze. Przez szczelinę w roletach udało się dostrzec całe wnętrze i nie stwierdzono w nim żadnej osoby.
W działaniach brały udział trzy zastępy JRG Krosno (GBAPrRt MAN, GBARt Scania, SLKw Fiat) oraz patrol prewencji KMP Krosno.
krosno112.pl