Głównym celem obozu było doskonalenie umiejętności obronnych i ratowniczych nabytych podczas dwóch lat nauki szkolnej.
Zaprawy poranne, musztra, wędrówki po Gubałówce oraz szlakiem: Jaszczurówka-Kopieniec Wielki-Toporowa Cyrhla (łącznie ponad 10 km) służyły kształtowaniu tężyzny fizycznej. Z kolei wizyta w placówce Straży Granicznej i TOPR w Zakopanem pozwoliły poznać charakter pracy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w górach.
Placówka SG zaprezentowała zadania, jakie spełnia Straż Graniczna w Zakopanem na odcinku 206 km, przybliżyła akcje, które skutecznie chroniły naszych południowych granic. Młodzież poznała także uzbrojenie i sprzęt, jakim posługują się żołnierze SG. Natomiast ratownik w bazie TOPR przybliżył historię tworzenia służb ratowniczych w Tarach oraz zadania ratownictwa górskiego.
W ramach zadań ratowniczych uczniowie doskonalili sposoby udzielania pierwszej pomocy oraz pomocy kwalifikowanej w dzień i w nocy. Jak zawsze sporym wyzwaniem były nocne manewry, podczas których uczniowie w wyznaczonych sektorach musieli odnaleźć poszkodowanych, udzielić im pomocy medycznej i w odpowiedni sposób ewakuować z miejsca wypadku do punktu medycznego. Tym razem akcja nocna miała miejsce w miejscu zakwaterowania tj. w hotelu, gdzie w pewnym momencie w całym obiekcie odcięto dopływ prądu i trzeba było podjąć działania ratownicze. „Bezpieczniki z Naftówki” jak są określani, stanęli na wysokości zadania i poradzili sobie z zadaniami w zupełnej ciemności.
Bezpieczniki przeprowadzili również kilkugodzinne szkolenie z udzielania pomocy na Krupówkach dla turystów na 9 stanowiskach ćwiczeniowych. Zainscenizowane zostały również wśród turystów dynamiczne przypadki bójki z użyciem noża i padaczka, gdzie uczniowie obserwowali niestety obojętną reakcję przechodniów na zdarzenia. W ostatnim dniu obozu uczniowie odwiedzili Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku i kościół na Krzeptówkach.
- Tego typu obozy wpisane są w program nauczania klas ratowniczo-obronnych w Naftówce, ale na prośbę uczniów klas bezpieczeństwa wewnętrznego po raz pierwszy zorganizowałem podobny także dla nich z uwzględnieniem specyfiki tych klas. Jak się okazało, spotkał się on z bardzo dobrym przyjęciem przez młodzież. Dawno nie widziałem tak wielkich pozytywnych emocji kiedy uczyli udzielać pomocy turystów, także z zagranicy czy też kiedy w nocy przyszło im odnaleźć poszkodowanych, następnie udzielić im pomocy i ewakuować do punktu medycznego. Ten obóz pozwolił także przybliżyć im charakter pracy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w górach - mówi Zbigniew Moskal organizator obozu, opiekun klas ratowniczych i bezpieczeństwa wewnętrznego w krośnieńskiej Naftówce.
Poniżej pełna fotorelacja
Źródło: Naftówka