Około godziny 7:30 doszło do zderzenia Forda i Subaru tuż za licznikiem prędkości na ulicy Podkarpackiej w Krośnie.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Subaru najechał na lewy tył Forda. Subaru jechało z prawidłową prędkością. Jednak siła uderzenia była jednak tak duża, że Ford został zepchnięty na pobocze przy okazji przewracając słup z sygnalizatorem świetlnym. Kierujący Subaru patrzył na licznik prędkości (który pokazał, że poruszał się on z prawidłową prędkością). W tym czasie kierująca Fordem dojechała do przejścia dla pieszych, gdzie właśnie sygnalizator świetlny pokazał zielone światło, jednak kobieta nie zdążyła jeszcze ruszyć z miejsca, kiedy to w tył samochodu uderzyło Subaru. Kierowca Subaru chciał jeszcze uniknąć najechania na tył Forda, jednak zahaczył o jego lewy tył.
Na szczęście kierująca Fordem, jak i mężczyzna jadący Subaru nie odnieśli żadnych obrażeń i nie potrzebowali opieki medycznej.
Na miejscu pojawił się zastęp strażaków z JRG Krosno oraz patrol policji WRD KMP Krosno. Na pochwałę zasługuje również strażak z OSP Besko (pow. sanocki), który akurat przechodził ulicą, w trakcie gdy doszło do kolizji. Udzielił pomocy oraz zabezpieczył miejsce zdarzenia przed przyjazdem służb.
Choć ruch w stronę Jasła odbywał się po jednym pasie akurat, nie było większych utrudnień dla innych kierowców.
To już kolejne zdarzenie od czasu kiedy zamontowano liczniki prędkości w tym miejscu.
red. | fot. Krosno112.pl