Postepowanie w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy przez obywateli Turcji i Syrii prowadzi sanocka placówka Straży Granicznej.
W październiku funkcjonariusze w Lipowicy kontrolowali pojazdy z zadaniem przeciwdziałania nielegalnej migracji. Do sprawdzenia wytypowali iveco na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowcą auta był 31-letni obywatel Ukrainy.
Okazało się, że Mykyta D. w przestrzeni ładunkowej przewoził 23 osoby – 11 obywateli Turcji (w tym piątkę dzieci i jednego 17-latka) oraz 12 obywateli Syrii (w tym czwórkę dzieci, dwóch 16-latków i jednego 15-latka).
- Cudzoziemcy podróżowali w fatalnych warunkach. Podróż w takich realiach mogłaby skończyć się dla nich tragicznie - relacjonował ppor. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Migranci, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, przyznali się do popełnienia przestępstwa i poddali dobrowolnie karze.
W stosunku do 31-letniego kierowcy wszczęte zostało śledztwo. Jak się okazało, mężczyzna nie działał sam. - Wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, która odgrywała rolę tak zwanego pilota, zorganizował nielegalne przekroczenie granicy - mówi Iwona Czerwonka-Rogoś, Prokurator Rejonowy w Krośnie.
"Pilot" – jak ustalono – przejechał przez granicę w Barwinku samochodem osobowym, 10 minut przed dostawczym Iveco.
31-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu – organizowania nielegalnego przekroczenia granicy.
- Wyjaśnił, że w przemyt ludzi został wciągnięty pokrętnie - informuje prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
Mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Prokurator podkreśla, że sprawa ma charakter rozwojowy, dlatego funkcjonariusze SG w dalszym ciągu będą prowadzić postępowanie.
- Z akt wynika, że Mykyta D. już wcześniej, w podobny sposób mógł przewieźć ze Słowacji do Polski grupę nielegalnych imigrantów - mówi prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
Dodaje, że okoliczności towarzyszące zatrzymaniu zarówno organizatora, jak i obywateli Turcji i Syrii, świadczą o zorganizowanym charakterze grupy.
Autor: tom
Zdjęcia: BiOSG