- Przez te kilka dni poszukiwania na własną rękę prowadziła rodzina mężczyzny. Przeczesywali okoliczne lasy, sprawdzali rodzinę, pytali znajomych mężczyzny, czy go nie widzieli jednak bez skutku - dla portalu debica24.eu mówi st. asp. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
W końcu o pomoc bezradna rodzina zwróciła się do policji. Jak informuje portal debica24.eu w poszukiwaniach zaginionego udział brało łącznie 26 mundurowych, wspieranych przez 12 strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilźnie, którzy na miejsce skierowani zostali po godz. 16, a także przez członków Grupy Ratowniczo-Poszukiwawczej Legion Gerarda, która kolejny raz prowadziła akcję na terenie powiatu dębickiego.
- Kochani, dzisiejszy dzień wieńczy smutny finał poszukiwań. Po południu zostaliśmy zadysponowani przez Komendę Wojewódzką Policji w Rzeszowie do poszukiwań osoby zaginionej, która w czwartek (15.12) nie wróciła do domu. Zaginiony, sześćdziesięcioletni mieszkaniec Pilzna, został dzisiaj odnaleziony przez trójkę naszych Ratowników, nie zdążyliśmy jednak na czas… - informuje na swoim facebooku Legion Gerarda - grupa ratowniczo-poszukiwiawcza z Korczyny.

Ratownicy potrzebują wsparcia
- Jak widzicie, GRP Legion Gerarda mimo przeszkód działa prężnie. Używamy własnych samochodów, żeby przemieszczać się w miejsca poszukiwań, jednak odbywa się to kosztem sprzętu, którego część musimy zostawić w bazie. Jest to też koszt dla naszych Ratowników i Wolontariuszy, którzy za eksploatację samochodów płacą z własnej kieszeni. Dlatego, jeśli macie możliwość, wspomóżcie nas w działaniach - będziemy wdzięczni za każdą pomoc, czy to udostępnienie posta, czy wpłata. - apelują i proszą ratownicy z Legionu Gerarda.
Chcesz wesprzeć działalność naszej Grupy Ratowniczo-Poszukiwawczej, kliknij link poniżej
https://zrzutka.pl/z/grplegiongerarda
krosno112.pl