Mieszkaniec powiatu krośnieńskiego usłyszał jedenaście zarzutów dotyczących oszustw i przywłaszczeń. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalono w postępowaniu przygotowawczym, 37-latek działalność, którą zainteresowały się organy ścigania, prowadził od połowy 2020 roku. W tym czasie doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem dziesięć osób.
Nielegalny proceder dotyczył działalności związanej z produkcją bądź naprawą maszyn stolarskich.
W pięciu przypadkach 37-latek przekonał kontrahentów, że naprawi urządzenie, a następnie przywłaszczał je sobie.
W sumie ich wartość wyceniono na 572 500 zł.
Sześć osób zapewnił, że wykona zamówioną maszynę (różne typy) i pobrał za to pieniądze. Z zadania się nie wywiązywał.
W sumie chodzi o 486 105 zł.
- 37-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i zobowiązał się do naprawienia szkody - informuje Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.
Dodaje, że w jednym z przypadków mieszkaniec powiatu krośnieńskiego uregulował już roszczenie pokrzywdzonego – 56 tys. zł. W innym, w postępowaniu cywilnym, zapadł wyrok Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Dotyczył doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie co najmniej 202 950 zł.
Okazuje się, że osób wprowadzonych w błąd przez 37-letniego mieszkańca powiatu krośnieńskiego jest więcej.
- Wyłączono już materiały do odrębnego postępowania w związku z zawiadomieniami innych osób - mówi prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
Dodaje, że zawiadomienia wciąż napływają do prokuratury.
Autor: Tomasz Jefimow