Rodzinny dramat rozegrał się w maju ub. roku. Hubert Z. zaatakował nożem 57-letniego ojca i 22-letniego brata. Mężczyźni z ciężkimi obrażeniami trafili do szpitala.
W toku postepowania ustalono, że młody mężczyzna podszedł do leżącego na łóżku ojca i zadał mu nożem (miał 9,5 centymetra długości), siedem ciosów w tylną część szyi, pleców, głowy, prawego barku oraz okolicy lewej pachy.
Kolejne dźgnięcia powstrzymał młodszy brat Huberta Z. Wtedy agresja przeniosła się na niego. - Podejrzany zadał mu dwa ciosy w okolice łuku żebrowego oraz prawego uda - relacjonuje Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.
Życie 57- i 22-latka udało się uratować dzięki szybkiej pomocy, którą udzielili zaalarmowani sąsiedzi, policjanci i załoga karetki pogotowia.
Hubert Z. uciekł z miejsca zdarzenia. Niedługo później w Jedliczu zatrzymała go policja.
Prokuratura na podstawie zebranego materiału dowodowego – m.in. zeznań pokrzywdzonych, oględzin miejsca zdarzenia i dokumentacji medycznej – postawiła 26-latkowi trzy zarzuty. Dwa dotyczą usiłowania zabójstwa – ojca i brata. Trzeci groźby pozbawienia życia i zdrowia młodszego brata.
Podejrzany – zdaniem prokuratury – działał w zamiarze bezpośrednim.
W toku dalszego postepowania powołano biegłych psychiatrów.
- Po przeprowadzonej obserwacji uznali oni, że 26-latek w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia tych czynów oraz pokierowania swoim postepowaniem - informuje prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
W związku ze stwierdzoną niepoczytalnością Huberta Z. krośnieńska prokuratura skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania i skierowanie 26-latka na leczenie w zamkniętym zakładzie.
- Stanowi on zagrożenie dla porządku prawnego i może ponownie popełnić czyny o znacznej szkodliwości społecznej - argumentuje we wniosku prokuratura.
Autor: Tomasz Jefimow