Władze miasta argumentując konieczność kupna telebimu – o powierzchni minimum 35 metrów kwadratowych i rozdzielczości 640 na 480 pikseli – zaznaczają, że jego montaż jest wymogiem regulaminowym Polskiego Związku Motorowego i wytycznych Ekstraligi Żużlowej.
Temat – jak tłumaczył radny Marcin Niepokój – był dokładnie omawiany w trakcie posiedzenia komisji budżetowo-finansowej Rady Miasta z udziałem prezesa spółki Wilki Krosno.
W trakcie dzisiejszej (31 stycznia) dyskusji nad projektem uchwały radny Tomasz Biały zwracał uwagę, że telebim będzie służył nie tylko na zawodach żużlowych. - Miejmy nadzieję, że będzie on wykorzystywany na innych imprezach organizowanych w mieście, bo wiemy, jakie są koszty wynajmu. Te poniesione jednorazowo nam się zwrócą - argumentował.
Wizje przenoszenia telebimu i montowania go w innych częściach miasta – m.in. na lotnisku, czy rynku – rozwiała Anna Dubiel, przewodnicząca komisji Kultury, Sportu i Turystyki. - Proszę się zapoznać, co jest do tego potrzebne, by go wymontować, przenosić i jakie urządzenia są do tego niezbędne - mówiła.
Radna Dubiel zaznaczyła, że klub żużlowy o konieczności zamontowania na stadionie telebimu wiedział już w 2021 roku. - Dlaczego nie zainwestował swoich pieniędzy, a teraz stawia nas pod ścianą - pytała.
Podkreśliła, że słowa prezesa o tym, że jeśli nie będzie telebimu, to klub nie dostanie licencji, albo będzie rozgrywać mecze na innym stadionie, odbiera – nie tylko ona – jako szantaż.
Radny Sławomir Bęben podkreślił, że gdy były "głosowane" pieniądze na modernizację stadionu i żużel, sytuacja ekonomiczna była zupełnie inna. - Dziś nasza sytuacja i sytuacja miasta w kwestii braków budżetowych wygląda zgoła inaczej - mówił. - Ja bym podchodził ostrożniej do takich próśb rzędu wydania 400 tysięcy złotych na określony cel, który jest sprecyzowany do jednej dyscypliny.
Radny zwrócił uwagę, że nie fair jest inwestowanie takich pieniędzy w jedną dyscyplinę sportu, gdy w budżecie miasta jest 50 milionów złotych deficytu.
- Z jednej strony zamykamy basen w Turaszówce, który wpływa na rozwój dzieci i młodzieży a z drugiej jest żużel, który wiąże się z ogromnymi pieniędzmi i nakładami finansowymi, które niekoniecznie na ten rozwój wpływają - mówił.
Sławomir Bęben zaproponował, by pożyczyć klubowi pieniądze potrzebne na zakup telebimu. - Popatrzmy na budżet i zastanówmy się, czy stać nas na taki wydatek - argumentował.
Wydatków na modernizację stadionu bronił radny Paweł Krzanowski. - My ładujemy w trybuny kilkanaście albo kilkadziesiąt milionów, ale to zostanie tutaj - mówił.
Wiceprezydent Bronisław Baran przyznał, że w tym roku miasto nie zwiększy dotacji na działalność sportową dla klubu Wilki Krosno w porównaniu do ub. roku. - Mimo, że teraz są w ekstralidze - mówił.
Tłumaczył, że związane jest to z tym, że miasto przede wszystkim inwestuje w infrastrukturę stadionu. - Może czas jest gorszy, ale trzeba było zrobić porządek na stadionie, bo musimy dostosować go do pewnej standaryzacji funkcjonalnych obiektów sportowych - mówił.
Wiceprezydent Baran przyznał, że wiadomo było wcześniej, że telebim będzie potrzebny, ale przedstawiano różne konfiguracje i wymiary, a ostateczne parametry znane są od kilku miesięcy.
- Na nasze potknięcie czeka już klub, który przegrał w finale. Myślę, że nie możemy tego zrobić, by przekazać mu wywalczony sportowo awans - argumentował radny Marcin Niepokój.
Przyznał, że źle się stało, że zakup telebimu nie został wpisany we wcześniejsze projekty modernizacji stadionu. - Dzisiaj w ogóle nie dyskutowalibyśmy na ten temat a warunki finansowe miasta byłyby identyczne - mówił.
Radni 17 głosami "za" przy 3 "wstrzymujących" podjęli uchwałę w sprawie zmiany uchwały budżetowej na 2023 rok i tym samym zgodzili się na zakup telebimu.
Autor: Tomasz Jefimow