W czwartek 26 maja około godziny 23:30 kłęby czarnego dymu wydobywały się ze wszystkich pięciu klatek schodowych bloku przy ulicy Krakowskiej 45 w Krośnie. Natychmiast na miejsce zdarzenia została wysłana sekcja gaśnicza z JRG Krosno pod dowództwem st. asp. Jana Dudzińskiego. W razie ewakuacji do wyjazdu były gotowe specjalistyczne samochody z drabiną mechaniczną i podnośnikiem hydraulicznym.
Akcja rozpoczęła się od wejścia jednej roty z linią gaśniczą do piwnicy przy trzeciej klatce i odnalezieniu źródła zadymienia. Strażacy bardzo szybko znaleźli dwie palące się opony oraz przewody elektryczne, które zajęły się od ognia.
Kolejni strażacy przystąpili do przeszukania reszty pomieszczeń w piwnicy i rozpoczęli oddymianie klatek schodowych.
Jednak uporczywy dym dał się mieszkańcom we znaki. Podczas kiedy strażacy oddymiali klatki schodowe, policjanci wraz z ratownikami medycznymi sprawdzali czy mieszkańcy czują się dobrze i nikomu nic nie dolega. Część z nich opuściła swoje cztery kąty i wolała na czas akcji gaśniczej być na zewnątrz budynku. Niektórzy mieszkańcy również ewakuowali swoje zwierzęta domowe na zewnątrz, gdyż dym był bardzo gryzący.
Prócz strażaków, ratowników medycznych i patrolu prewencji pojawili się policjanci z pionu dochodzewniowo-śledczego, którzy będą prowadzić dochodzenie w sprawie podpalenia i narażenia mieszkańców na utratę zdrowia i życia.
Na miejscu działania prowadzili:
- JRG Krosno – trzema pojazdami (Scania, Renault, Nissan)
- SPPR Krosno – jednym pojazdem (VW)
- KMP Krosno – dwa pojazdy (Fiat, Opel)
- Pogotowie Energetyczne – jeden pojazd (Toyota)
red. | fot. Krosno112.pl. KrosnoCity.pl