Niebezpieczne sople!
Trudność z dotarciem do miejsca może sprawić niezamarznięty w całości Wisłok. Nasi reporterzy byli na miejscu w piątek 10 lutego. Pokrywa lodowa jest tylko częściowa, więc przejście na drugą stronę rzeki może okazać się problematyczne.
W poprzednich latach niektórzy śmiałkowie próbowali się wspinać lub robić pod nimi pamiątkowe zdjęcia. Podchodzenie pod sople jest bardzo niebezpieczne, ponieważ są nietrwałe i często odpadają, dlatego odradzamy bliskie podchodzenie pod lodospady.
Czym są lodospady?
Powstanie lodospadów w Rudawce Rymanowskiej nie jest przypadkowe. Ściśle wiąże się z charakterystycznym ukształtowaniem tego terenu, a dokładnie z pogłębianiem koryta Wisłoka, wskutek czego powstały wysokie urwiska brzegów rzeki. Urwiska te zbudowane są z fliszu karpackiego, przez które przesiąka woda w postaci niewielkich kropelek. Dlatego utrzymująca się minusowa temperatura tworzy sprzyjające warunki do powstawania małych sopli, z których z kolei tworzą się większe sople, a w końcu formy lodowe sięgające nawet koryta rzeki. Przy mroźnych zimach można zobaczyć tutaj efektowne ściany gęsto skute soplami o rozmaitych kształtach i długościach.
Jak dotrzeć?
Jak czytamy na stronie beskid-niski-pogorze.pl to niecodzienna ciekawostka naszego regionu, także ze względu na to, że możliwość jej oglądania mamy tylko podczas jednej pory roku - w zimie. A ciekawostką tą są tzw. lodospady występujące w dolinie górnego Wisłoka w okolicach miejscowości Rudawka Rymanowska w gminie Rymanów, na północnych krańcach Beskidu Niskiego.
W miejscu tym, Wisłok przeciska się swoim korytem pomiędzy wysokimi ścianami skalnymi, którego zwieńczeniem jest słynna ściana Olzy, czyli największa odkrywka łupków menilitowych w Karpatach polskich. Ale same lodospady nie są z nią związane, bowiem mimo, że ściana jest bardzo wysoka (ok. 30 m) i dość "widowiskowa", to jednak na niej nie ma lodospadów, ale występują one nieco dalej w górę rzeki, w dwóch zakolach Wisłoka. Pierwsza ściana lodospadów znajduje się ok. 700 metrów od ściany Olzy, w miejscu gdzie Wisłok najbardziej zbliża się do drogi głównej przez Rudawkę, i jest to lewy orograficznie brzeg rzeki, natomiast drugie miejsce z lodospadami znajdziemy ok. 400 metrów dalej, gdzie urwisko opada ze stoków położonych po wschodniej stronie, czyli prawego brzegu rzeki. W okolicy tworzą się także mniejsze lodospady, ale nie są one już tak efektowne jak w tych dwóch wskazanych wcześniej miejscach.
Więcej zdjęć poniżej
krosno112.pl