Strażacy z Rymanowa przeciągali linami swoje wozy. Po co?

Franek Karaś, dwuletni chłopczyk, cierpi na rdzeniowy zanik mięśni, chorobę genetyczną, która prowadzi do kalectwa. Po urodzeniu nic nie wskazywało, że malutki Franek może być chory na SMA.

Terapia genowa, która jest jego jedynym ratunkiem, kosztuje 9,5 mln złotych. Rodzice Franka starają się zebrać środki na leczenie poprzez zbiórkę prowadzoną przez Fundację SiePomaga. 

Zbiórka jest również wyścigiem z czasem, ponieważ lek może być podany tylko do określonej wagi dziecka, dokładnie do 13,5 kg. Franek jest ciągle rehabilitowany, a rodzice są zdeterminowani, aby zrobić wszystko, co w ich mocy, aby pomóc swojemu synowi. Do walki o zdrowie chłopca włączyli się także strażacy.

Strażacy w akcji

Akcja #Dubieckochallange to wyzwanie, które zachęca strażaków do włączenia się do zbiórki pieniędzy na małego Franka. Zasady tej akcji są bardzo proste. Nominowane jednostki muszą przeciągnąć na odcinku 15 metrów wóz strażacki linką strażacką. Nie może im to zająć dłużej niż 30 sekund. Poniżej obejrzyj wideo OSP Rymanów, które włączyło się do tej akcji.

Jeśli strażakom uda się wykonać zadanie, muszą wpłacić po 10 zł od każdej osoby, która wzięła udział. Jeśli jednak im się nie powiedzie, wówczas na zbiórkę dla Franka przekazują 100 złotych. Każda osoba czy jednostka, która zostanie nominowana, ma na wykonanie zadania 72h. Mogą oni również nominować 3 kolejne jednostki.

Na ten moment udało się już zebrać ponad 6 437 622 złotych, czyli około 63% całej sumy. Zachęcamy również do wpłacania pieniędzy na ten cel. Link do zbiórki na portalu SiePomaga znajdziesz TUTAJ.