W środę około godz. 11.30 do dyżurnego brzozowskiej komendy wpłynęło telefoniczne zgłoszenie o pożarze niezamieszkałego budynku w Golcowej. Oficer skierował tam policjantów. Gdy patrol dojechał na miejsce pożaru, strażacy prowadzili akcję gaśniczą. W pobliżu palącego się budynku znajdowały się inne zabudowania. Gdyby w porę ogień nie został ugaszony mógł stanowić realne zagrożenie dla najbliższego otoczenia.
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działania. Ustalili właścicielkę posesji oraz naocznych świadków tego zdarzenia. Po ugaszeniu przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca pożaru. Już ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że nie był on przypadkowy. Ogień został zaprószony z dwóch różnych stron budynku i z niezależnych od siebie źródeł.
Dym wydobywający się z budynku zauważyli sąsiedzi i to oni zaalarmowali służby ratownicze. Zebrane przez policjantów informacje wskazywały na to, że związek z pożarem może mieć mężczyzna, który był widziany w jego pobliżu. Funkcjonariusze ustalili jego tożsamość i od razu przystąpili do poszukiwań 45-latka. Na efekty ich działań nie trzeba było długo czekać. Mężczyzna został zatrzymany chwilę później na terenie miejscowości Golcowa i trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpiecznego zdarzenia. Przyznał się do jego popełnienia. Wobec zatrzymanego, na wniosek prokuratora sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Może mu za to grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
KPP Brzozów