Potok Iwoniczanka (nazywany też Iwonką bądź Iwonickim Potokiem) to prawobrzeżny dopływ Lubatówki. Wypływa z południowych stoków Przymiarek. Przepływa przez Iwonicz-Zdrój i Iwonicz.
W centrum uzdrowiska przecina plac Dietla. I to właśnie ten odcinek chcą zrewitalizować władze gminy Iwonicz-Zdrój. Wysokie (wręcz pionowe) brzegi potoku wyłożone są kamieniem układanym na zaprawie. Niestety mur oporowy lata świetności ma już dawno za sobą. - Kamienie się obsuwają, korzenie drzew i krzewów rozpychają budowlę - mówi Jacek Rygiel, wiceburmistrz Iwonicza-Zdroju. - Wygląda to strasznie.
Jacek Rygiel podkreśla, że brzegi Iwoniczanki na odcinku w centrum uzdrowiska nie przechodziły remontu od wielu lat. - Jedynie w latach siedemdziesiątych część muru została jedynie otynkowana i porobiono atrapy kamienia - mówi.
Stan brzegów potoku jest już w opłakanym stanie. Podobnie jak niektóre z mostów.
Do remontu tego przy al. Torosiewicza, nieopodal kościoła, władze gminy już się szykują. - Jesteśmy na etapie przygotowywania projektu - mówi Jacek Rygiel.
W planie przyszłej rewitalizacji potoku Iwoniczanka mają być objęte pozostałe – na odcinku od Sanatorium Pod Jodłą do Placu Dietla. Odmulone i odnowione zostaną też dwa spiętrzenia wody, które kiedyś były ujęciami wody.
Pierwsze spotkanie robocze, którego celem było omówienie zakresu rewitalizacji koryta potoku Iwoniczanka w centralnej części uzdrowiska, zorganizował burmistrz Iwonicza-Zdroju.
Do udziału zaprosił Annę Sowę (dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wody Polskie w Rzeszowie) Beatę Kot (Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków), Wojciecha Kłosowicza (dyrektora Zarządu Zlewni PGW Wody Polskie w Krośnie), Łukasza Dzika (kierownika Urzędu Ochrony Zabytków delegatura w Krośnie) Piotra Komornickiego (prezesa Uzdrowiska Iwonicz S.A.) oraz Rajmunda Boczara (przewodniczącego Rady Miejskiej w Iwoniczu-Zdroju).
Witold Kocaj, burmistrz Iwonicza-Zdroju podsumowuje, że spotkanie okazało się owocne. - Omówiono między innymi zakres współdziałania, tak by planowane do wykonania przedsięwzięcie zostało zrealizowane szybko i kompleksowo - informuje.
Plan na najbliższe miesiące to wstępne oczyszczenie potoku i jego brzegów.
- Zostaną podjęte działania polegające na udrożnieniu cieku wraz z usunięciem ewentualnych zakrzaczeń w wyznaczonych miejscach potoku - mówi Wojciech Kłosowicz, dyrektor Zarządu Zlewni w Krośnie.
Dodaje, że podlegać one będą uzgodnieniom z konserwatorem zabytków i Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
Gmina będzie przygotowywać projekt budowlany i plan prac konserwatorskich. - Ponieważ potok znajduje się w centrum uzdrowiska, które jest wpisane do rejestru zabytków - tłumaczy Jacek Rygiel.
Władze gminy podkreślają, że rewitalizacja będzie bardzo trudna i kosztowna w realizacji. - Ale musimy ją zrobić, by dopasować brzegi potoku do odnowionego Placu Dietla - mówi Jacek Rygiel.
Witold Kocaj wierzy, że spotkanie w niedługim czasie przełoży się na konkretne działania.
- Wszyscy chcą pomóc i są pozytywnie nastawieni do naszego planu - dodaje Jacek Rygiel.
Pozostaje jeszcze kwestia finansowania projektu. Wiceburmistrz Iwonicza-Zdroju informuje, że gmina będzie się starać o dofinansowanie u konserwatora zabytków i w Wodach Polskich. - Być może uda się znaleźć jakieś dodatkowe finansowanie zewnętrzne - mówi Jacek Rygiel.
Szacuje, że koszt przedsięwzięcia przekroczy milion złotych. - Musimy podejść do tego kompleksowo. Po przygotowaniu projektu zobaczymy, czy finansowo udźwigniemy całość, czy trzeba będzie to robić etapami - mówi Jacek Rygiel.
Autor: tom
Zdjęcia: UG Iwonicz-Zdrój